To miał być zwykły letni piątek, miałyśmy ze znudzeniem śledzić kolejne plotki transferowe na zmianę z komentowaniem bikini WAGs na urlopach, a naszym największym zmartwieniem miało być działanie wentylatora w naszej redakcji, a tymczasem co? Spadła na nas prawdziwa bomba - Diego Forlan jest czyimś mężem i nic już nie jest takie, jak kiedyś.
Nawet nie czyimś, ale Paz Cardoso, nie-modelki(!!!), hokeistki trawiastej, studentki medycyny, do której nomen omen zapałałyśmy sympatią, nawet jeśli o jej istnieniu dowiedziałyśmy się przy okazji oświadczyn Diego . To było w okolicach kwietnia, a para najwyraźniej nie chciała długo pozostawać w stanie narzeczeństwa, bo jak się okazuje kilka dni temu powiedziała "TAK". Ślub cywilny odbył się w Montevideo, a późniejsze mini wesele zostało zorganizowane w rodzinnym domu panny młodej w dzielnicy Carrasco, na które zaproszona została skromna liczba sześćdziesięciu osób (w tym Sir Alex Ferguson!). Diego w prostym garniturze wyglądał powalająco, Paz może trochę za bardzo poszalała z suknią (tiule, prześwity, srebrne listki?), ale całościowy obrazek był naprawdę piękny
Skromność w świętowaniu jest jednak tylko tymczasowa, bo weselicho z prawdziwego zdarzenia zaplanowane jest na 12 grudnia. Też odbędzie się w Montevideo, ale chyba tym razem w miejscu nieco bardziej przestrzennym niż dom panny młodej, bo zaproszenia otrzymało nieco więcej znajomych i rodziny, konkretnie sto pięćdziesiąt osób.
Zatem, choć serce nam się łamie, choć marzenia obracają w pył, życzymy parze wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia. Urocza Paz wydaje się najlepszym wyborem spośród wszystkich dotychczasowych WaG Diego, no i będzie zapewniać mu codzienną opiekę medyczną na ostatnim dystansie kariery. Szczęścia!
