Odczekałyśmy parę dni aż opadną emocje i negatywne odczucia po naszych smutnych i niespodziewanych porażkach z Francją, by zająć się tym, nad czym dłużej milczeć nie można.
Julien Lyneel.
Jeśli śledziłyście nasze relacje ze spotkań wiecie doskonale, że wcale takie milczące w temacie nowej gwiazdy francuskiej siatkówki nie byłyśmy. Ba, ochrzciłyśmy go nawet Pięknym Żulienem i urządzałyśmy zabawy typu "jak Polacy zablokują Żuliena, wklejamy jego zdjęcie bez koszulki". Bo tych akurat Intetnet zna wiele:
Ponad to, iż Julien ma piękne klatę, włosy, 23 lata i lubi spędzać czas na świeżym powietrzu, wiemy też, że jego drugą ulubioną sieciówką gastronomiczną jest Burger King.
Mówcie co chcecie, ale jeden z naszych weekendowych pogromców zasłużył na osobny artykuł na Ciachach. Nie bójmy się słów, to może być największe objawienie światowej siatkówki od czasów Matta Andersona!
Ruchomy obrazek? Proszę bardzo:
A na domiar dobrego, Facebook Juliena podpowiada nam, że jest on wielkim fanem Jamie'ego XX. Redaktorka ruby blue już plakatuje ścianę.
To zostawiam z Was ze swoją ulubioną piosenkę tegoż:
I pytaniem: czy również podzielacie nasz świeżutki "crush" na Juliena?