Hm. Chyba nas coś ominęło...

Poznajecie? Toż to czarna owieczka europejskiej siatkówki Osmany Juantorena z potomstwem na ręku!

Tak się zaoferowałyśmy szpitalnymi urodzinami Murilo, naleśnikiem w czekoladzie, koszem upominkowym z paluszkami beskidzkimi, że totalnie przegapiłyśmy inne doniosłe wydarzenie w świecie siatkówki. Tego samego dnia, to jest 3 maja 2013, na świat przyszła pierworodna latorośl Osmany Juantorena i jego małżonki Glendy, córeczka o imieniu Victoria. Gratulujemy!

Szczęśliwy tatuś nie poszedł w żadne modne pokazywanie samych rączek, stópek i innych kamuflaży, a już chwile po porodzie zapozował jak należy:

embed

Mało widać noworodka? Proszę bardzo:

embed

Ujęcie z częścią ciała rodzica? Jest:

embed

W przerwach od robieniem sobie zdjęć z dzieckiem zajmowania się dzieckiem, trzeba jednak grać w siatkówkę. Ale i wówczas młody tatuś nie zapomina o swoim małym skarbie, na celebracje mistrzostwa Włoch, siatkarz Trentino naszykował taką oto okolicznościową koszulkę:

embed

Oj.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.