Tak jak wczoraj pisałyśmy, siatkarz w połowie lutego, na zaproszenie sponsora polskiej siatkówki, wyprawił się do Browaru Okocim w Brzesku by na własne oczy podejrzeć proces powstawania złotego trunku i spróbować swoich sił w roli piwowara.
Troszeczkę się z biednego Zbyszka przy okazji ponaśmiewałyśmy, że uwikłany w umowy sponsorskie pozuje w tej zielonej kurtce, wygłasza piękne zdania o spełnionych marzeniach, wydaje ekspertyzy o rodzajach piwa, ale kiedy oglądamy materiał wideo z wizyty, zaczynamy w to wszystko wierzyć!
Spójrzcie tylko z jakim on tam szczerym entuzjazmem ogląda, pyta, degustuje, wącha, zagląda do bębnów, wypełnia te formularze. Prawie jak my na pierwszej w życiu wycieczce szkolnej do kopalni soli w Bochni.
Zibi, zwracamy honor, prawdziwy z ciebie mistrz browarnictwa!
P.S. Zaraz, zaraz, zaraz. Czyżby siatkarzowi towarzyszyła również mistrzyni?