A jak podoba Wam się Lewis Hamilton w kombinezonie Mercedesa?

Wczoraj pokazywałyśmy Wam Sergio Pereza zabłąkanego w garażach McLarena, dziś zaglądamy na drugą stronę najbardziej sensacyjnego formułowego transferu ostatnich lat.

O ile jednak Checo przy Jensonie Buttonie wygląda jak bratanek z Kolumbii, Lewis w towarzystwie nowego partnera zespołowego powinien odnaleźć się bez problemu. Z Nico Rosbergiem  znają się przecież jak łyse konie, niejednego konia pewnie razem nakradli, darowanym koniom w zęby nie zaglądali (znacie jeszcze jakieś porzekadła z końmi?), no generalnie kolegują się nie od dziś.

embed

Oficjalna prezentacja zespołu Mercedes, co prawda, dopiero w poniedziałek, ale Lewis siedzibę nowego pracodawcy zdążył już odwiedzić (pewnie nie raz, ale raz jeden na pewno w towarzystwie kamer). Z tej okazji ekipa dowodzona przez Rossa Browna wypuściła w świat krótki materiał, w którym Lewis opowiada o pierwszych chwilach w zespole, pozuje w kombinezonie, wita się z nowymi współpracownikami, a na koniec uczestniczy w mini przyjęciu, na którym zapowiada go przewodniczący komitetu powitalnego, rozczochrana Księżniczka.

 

Zdążyłyście się już przyzwyczaić do Lewisa w Mercedesie?

Więcej o: