Mamy kilka zaległych hotnewsów do ogłoszenia, czyli: Dziedzic Biczfejsa przyszedł na świat!!!

El Clasico, El Clasico, ale życie toczy się dalej i wiecie co? Nawet kolejne dzieci przychodzą w nim na świat. El Clasico, El Clasikiem, ale życie toczy się dalej i wiecie co? Nawet kolejne dzieci przychodzą w nim na świat.

I naprawdę mamy nadzieję, że jedynym powodem dla którego David wczoraj nie pojawił się na boisku zamiast Alexisa był fakt, że jeszcze nie do końca doszedł do siebie po hucznym wtorkowo-nocnym pępkowym i mógłby gnać na bramkę Realu mało profesjonalnym slalomem.

No, ale mniejsza z tym, nie będziemy tutaj wykłócać się o decyzje personalne trenera, kiedy tutaj kolejny cud z serii Barca Baby Boom na naszych oczach się dzieje. Po wszystkich Valdesach Juniorach, Thiagach Messich i Milanach Pique, przyszła kolej na rozwiązanie w rodzinnie Villa.

W poniedziałek przed południem w szpitalu uniwersyteckim USP Dexeus w Barcelonie jego żona Patricia urodziła trzeciego potomka rodu Villa. Jak potwierdził od razu na swoim twitterze dumny tatuś, oboje czują się doskonale, a cała rodzina jest ogromnie szczęśliwa  Co więcej, tak jak przewidywano/plotkowano jest to syn, który przy okazji kontynuuje jakąś nową barcelońską tradycję nadawania około-włoskich imion dzieciom - nazywa się Luca Villa Gonzalez i czy tylko nam skojarzyło się to z Lucą Tonim? Ale mniejsza o imię, większa o płeć, bo to pierwszy męski potomek Villi!

Niby David ma już dwie córeczki i to prześliczne z prześlicznymi kokardami na włosach, ale wiecie, syn to syn. Już widzimy oczami wyobraźni jak uczy go jak być na spalonym, instruuje przed lustrem jak starannie układać przecinek i pokazuje, jak strzelać prawdziwe męskie biczfejsy. Nie wspominając, że jest szansa na kontynuowanie pięknych tradycji pt. "Messilla" w przyszłym pokoleniu. Thiago, Luca, liczymy na Was.

Tymczasem do gratulacji oczywiście ruszyli od razu wszyscy koledzy w drużynie - Pinto wyknał pamiątkową słitfocię...

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=329830197128452&set=a.253072758137530.51416.252002588244547&type=1&ref=nf

....a pierwszy przedstawiciel polityki prorodzinnej Barcy, czyli Czesław Fabregas napisał oficjalne oświadczenie na swoim twitterze.

http://25.media.tumblr.com/2f25f460b95c963a995992517f8e875a/tumblr_mhehceCyMr1royazxo1_1280.png

I aż widzimy między tymi literkami zniecierpliwienie "kiedy w końcu mi wszyscy będą tak gratulować?!".

Zatem i my przyłączamy się do tych zbiorowych gratulacji i ze swojej różowej strony witamy Lucę na świecie. Już nie możemy doczekać, kiedy będzie miał swój debiutancki występ w Biczfejsie na Środę!

P.S. Jak tak dalej pójdzie to trzeba będzie powiększyć murawę Camp Nou, żeby podczas celebracji zmieściły się na niej wszystkie dzieciaki, których dorobili się piłkarze drużyny.

I naprawdę mamy nadzieję, że jedynym powodem dla którego David wczoraj nie pojawił się na boisku zamiast Alexisa był fakt, że jeszcze nie do końca doszedł do siebie po hucznym wtorkowonocnym pępkowym, i mógłby gnać na bramkę Realu mało profesjonalnym slalomem.

No, ale mniejsza z tym, nie będziemy tutaj wykłócać się o decyzje personalne trenera, kiedy kolejny cud z serii Barca Baby Boom na naszych oczach się dzieje. Po wszystkich Valdesach Juniorach, Thiagach Messich i Milanach Pique, przyszła kolej na rozwiązanie w rodzinnie Villa.

W poniedziałek przed południem w szpitalu uniwersyteckim USP Dexeus w Barcelonie jego żona Patricia urodziła ich trzecie dziecko. Jak potwierdził od razu na swoim twitterze dumny tatuś, oboje, matka i dziecko, czują się doskonale, a cała rodzina jest ogromnie szczęśliwa.

embed

Co więcej, tak jak przewidywano/plotkowano jest to syn, który przy okazji kontynuuje jakąś nową barcelońską tradycję nadawania około-włoskich imion dzieciom - nazywa się Luca Villa Gonzalez i czy tylko nam skojarzyło się to z Lucą Tonim? Ale mniejsza o imię, większa o płeć, bo to pierwszy męski potomek Villi!

Niby David ma już dwie córeczki i to prześliczne z prześlicznymi kokardami na włosach, ale wiecie, syn to syn. Już widzimy oczami wyobraźni jak uczy go jak być na spalonym, instruuje przed lustrem jak starannie układać przecinek i pokazuje, jak strzelać prawdziwe męskie biczfejsy. Nie wspominając, że jest szansa na kontynuowanie pięknych tradycji pt. "Messilla" w przyszłym pokoleniu. Thiago, Luca, liczymy na Was.

Tymczasem do gratulacji oczywiście ruszyli od razu wszyscy koledzy w drużynie - Pinto wyknał pamiątkową słitfocię...

embed

...a pierwszy przedstawiciel polityki prorodzinnej Barcy, czyli Czesław Fabregas napisał oficjalne oświadczenie na swoim twitterze.

embed

I aż widzimy między tymi literkami zniecierpliwienie "kiedy w końcu mi wszyscy będą tak gratulować?!?!". Jeszcze trochę, Cescy, jeszcze trochę.

Zatem i my przyłączamy się do tych zbiorowych gratulacji i ze swojej różowej strony witamy Lucę na świecie. Już nie możemy doczekać, kiedy będzie miał swój debiutancki występ w Biczfejsie na Środę!

embed

P.S. Jak tak dalej pójdzie to trzeba będzie powiększyć murawę Camp Nou, żeby podczas celebracji zmieściły się na niej wszystkie dzieciaki, których w ostatnim czasie dorobili się, bądź dorobią piłkarze drużyny.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.