Słodko-gorzki weekend polskich skoczków i najlepsze kalesony świata

Tak, wbrew pozorom te dwie rzeczy się łączą.

Mina Kamila z powyższego zdjęcia mówi wszystko. Niby jest uśmiech, ale im dłużej na ten uśmiech patrzymy, tym mniej nam się on wydaje uśmiechem. To zupełnie jak w Kubusiu Puchatku, albo hicie Natalii Kukulskiej z czasów naszego dzieciństwa.

Długo myślałyśmy, co tym wszystkim (znaczy konkursach w Zakopanem i w sumie Wiśle-Malince też) sądzić. I tak naprawdę do tej pory nie jesteśmy pewne, bo na papierze wszystko wygląda naprawdę ładnie. Ale przecież oglądałyśmy te konkursy i czułyśmy po nich wielki niedosyt. Bo szansa na historyczny triumf w konkursie drużynowym była wielka, bo szansa na kolejne pucharowe zwycięstwo Kamila też była wielka . Bo Maciek Kot na swojej skoczni w Wiśle też powinien ciut lepiej. Bo to właśnie był te nasze polskie magiczne skocznie, które oni znają lepiej niż zawartość własnych korzeni. Bo lepszej szansy już przecież nie będzie.

No ale z drugiej strony, czy aby na pewno nie będzie? Pamiętacie nasz pierwszy drużynowy konkurs w tym sezonie? Wtedy nikt z naszych orłów nie miał nawet cienia formy. A do MŚ jeszcze trochę czasu jest. Może będzie nam rosnąć w takim samym tempie i tam przeżyjemy wielkie medalowe chwile? Poza tym, może jedna wciąż zbyt dobrze pamiętamy Adama Małysza i tych zwycięstw w Zakopanem. Jest dużo powodów, żeby się pocieszać, ale w sumie żaden nas do końca nie przekonał.

Gdy wtem...

Ok. To teraz kalesony. No więc tak się zastanawiałyśmy, czy się cieszyć czy nie z tych polskich konkursów, gdy zauważyłyśmy że na naszego ciachowego maila przyszło zdjęcie od kari116 . Zdjęcie, które po konkursie drużynowym wrzucił na swojego Facebooka Tom Hilde

Tylko dwóch chłopaków ma dziś prawo założyć kalesony Supermana @andersfannemel, @astjernen
embed

Zobaczyłyśmy to zdjęcie i wtedy nas właśnie olśniło. Przecież sport to nie tylko kasa, miejsca na podium i zwycięstwa w Pucharze Świata. Czasem chodzi właśnie tylko o to, żeby po występie móc z czystym sumieniem włożyć takie kalesony.

I czy nasi skoczkowie mają prawo do majtasów z czerwonym "S" na żółtym tle? No ba! Już im wysłałyśmy stosowną paczkę.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.