Andrea Petković powraca w świątecznym wideo!

Dawno niewidziana u nas Petkorazzi powraca w nowej fryzurze (w której wygląda prze-pięk-nie), fantastycznym płaszczu i jak zwykle z dziwnymi pomysłami na zużywanie baterii swojej cyfrówki z opcją "nagrywaj". Aż boimy się pomyśleć, co by się stało, gdyby Andrea spotkała kiedyś na swojej drodze Ikera Casillasa...

Tym razem nasza ulubiona tenisistka wybrała się do swojego rodzinnego miasta Darmstadt, na dwa dni przed świętami, by sprawdzić jak tam z umiejętnościami wokalnymi petkoziomków. Czyli tak, dokładnie tak, zaczepiała ludzi na ulicy i śpiewała z nimi kolędy i piosenki świąteczne:

Nowa grzywka i nowy kolor włosów sprawiają, że - naszym skromnym zdaniem - Petko jest już oficjalnie absolutnie najpiękniejszą tenisistką rankingu WTA (sorry Marysiu), a nawet jeśli o gustach się nie dyskutuje i ktoś będzie się upierał przy Maszy, Anie, bądź Kirilenko,  to i tak Andrea na milion procent jest najfajniejsza i nikt nie przekona nas, że tak nie jest.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.