Well, zazwyczaj staramy się nie zajmować plotkami transferowymi, ale jak słyszymy taką informację...

David Villa miałby przejść do Swansea? Że co!?

Oczywiście zazwyczaj nie znaczy nigdy. Bo gdy rozchodzi się polski transfer wszech czasów (Robert Lewandowski), albo gdy pojawiają się informacje, że któryś z wielkich źle się czuje w klubie (CR7), trzeba zrobić wyjątek.

Nasz tu poruszany wyjątkowo wyjątkowy wyjątek, który wręcz zasługuje na osobną imienną kategorię dla wszelkich odstępstw od normy, zawiera w sobie następujące zdanie: Bukmacherzy zaczęli przyjmować zakłady na to, że David Villa trafi do Swansea.

And we are like...

embed

Ok. Oddychamy spokojnie, cucimy się albo uspokajamy spazmy śmiechu. O co w tej historii może dokładnie chodzić? Ok, wiemy, że David po fatalnej kontuzji nie może wrócić do formy sprzed roku. I kilka strzelonych bramek nie zmieni faktu, że w klubowej hierarchii spadł do poziomu zmiennika, a to mu się nie może podobać.

Z tego nawet i my możemy wnioskować, że jakieś tam ruchy i pomysły transferowo-wypożyczeniowe mogą się wokół Villi zadziać. Tylko skąd te Swansea? Wczoraj popołudniu zakład pojawił się w serwisie internetowym SkyBet, a więc całkiem dużego bukmachera. Kurs na szczęście niezbyt imponujący - za 1 funta można zarobić 40, ale już sam fakt sprawił, że angielscy dziennikarze zaczęli wydzwaniać do firmy.

Jej przedstawiciel, Chris Spencer, poinformował, że zakład został dodany do oferty na specjalne życzenie użytkowników i natychmiast po otwarciu zaczął być masowo obstawiany.

To było zupełnym zaskoczeniem - powiedział Spencer - ale wnioskując ze rozmiarów stawek można zacząć się zastanawiać, czy ktoś aby nie wie czegoś, czego my nie wiemy.

Zdaniem Spencera względnie prawdopodobne jest 3-miesięczne wypożyczenie Hiszpana, aby ograł się w pierwszym składzie i wrócił do wielkiej formy. Dlaczego akurat Swansea? Bo jest to klub, który posiada w składzie kilku Hiszpanów i stara się grać kombinacyjną piłkę zbliżoną do stylu Barcelony.

My oczywiście żadnych pieniędzy na takie rozwiązanie byśmy nie postawiły, ale transfer Villi potrafimy sobie wyobrazić. Niekoniecznie w tym kierunku, ale potrafimy. A wy?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.