Głębokie wyznania Messiego, Aguero, Di Marii i Pipity w pokoju hotelowym

Czyli jak Argentyńczycy reklamują pewien sklep online.

Kto jak to, ale my naprawdę znamy wiele powodów (idących nawet w tysiące), dla których przydatny może okazać się mąż w osobie sławnego piłkarza. Listę tę z dnia na dzień ulepszamy o kolejne setki miejsc, ale, szczerze mówiąc, nawet w wyjątkowo kreatywnych momentach nie przyszłoby nam do głowy, że mąż sławny piłkarz jest Ci potrzebny do tego, żeby namówił swoich równie sławnych kolegów do reklamy twojego własnego sklepu online z ciuchami.

A Tamarze Gorro, znana być może bardziej pod pseudonimem Pani Garay'owej, żonie argentyńskiego piłkarza Benfiki - Ezequeila Garay'a, owszem taka rzecz do głowy przyszła. I nie wahała się jej wykonać. Do krótkiego filmiku promocyjnego zaprosiła jakże "skromniutką" obsadę kolegów męża z reprezentacji narodowej w składzie: Leo Messi, Kun Aguero, Gonzalo Higuain i Angel Di Maria i nakłoniła to wypowiedzenia nazwy sklepu - GOGGA.

Realizacja może nie jest zbyt wyszukana - półamatorskie nagranie w pokojach hotelowych, z poziomem oświetleniem zależnym od właściciela pokoju, no i oczywiście w swobodnym klimacie dresów reprezentacji. No ale z taką obsadą mogliby nagrać cały materiał nawet pod kołdrą, a i tak dowiedziałaby się o tym nie tylko cała Argentyna, ale cały świat.

Żeby było zabawniej, sprawdzałyśmy - sklepik oferuje tylko damskie ubrania, damskie torebki, damskie buty, więc do końca nie wiemy co taki Pipta miałby nam polecić, ale już nie wnikamy w jakieś głębszy sens i znaczenia, tylko cieszymy się wszystkimi zawartymi w nim uśmiechami Albicelestes.

W końcu wciąż mamy crusha na Kuna Aguero, Di Maria to taka argentyńska, równie rozkoszna wersja speszonego Mesuciątka, a od samego spojrzenia na Pipitę niekontrolowanie się uśmiechamy. No i Leo. Leo to Leo.

 
Więcej o: