Asystentki do przywdziewania garniturów pilnie potrzebne, czyli Barca fotografuje się na galowo

W cywilu właściwie też, ale z tym nie ma takiej zabawy.

Nigdy do końca nie ogarniałyśmy jak to jest z tymi oficjalnymi sesjami zdjęciowymi na bieżący sezon. Raz mają je w sierpniu, raz w marcu, a teraz dla odmiany padło na październik. Chyba będziemy skłaniać się do zdania, że organizują je kiedy akurat wszystkim się nudzi, jako dodatkową rozrywkę. Plus jest najbardziej słoneczny dzień w całym roku kalendarzowym. Koniecznie. Zmarszczone czoła i zmrużone oczy to "must have" każdego szanującego się zdjęcia drużynowego, prawda Barco?

embed
embed

Bo dokładnie oba warunki zostały spełnione wczoraj, kiedy piłkarze Blaugrany wyjątkowo nie mieli zapchanego tygodnia, a nad Camp Nou świeciło przepiękne słońce. Chłopcy wskoczyli więc w garnitury od sponsora, wskoczyli też w trykoty meczowe i kolejno fotografowali się grupowo z prezesami i sztabem i w pojedynkę.

Oczywiście, żeby dojrzeć cokolwiek z interesujących nas szczegółów, trzeba by chyba było oglądać te zdjęcia przez lunetę/lupę/rozpikselować na monitorze.

embed

I tym też może zajmiemy się w przyszłości, teraz oddamy się przyjemności wyłapywania wszystkich smaczków materiału "making of" i oglądaniem pojedynku, którego manitą z pewnością nie zakończyli: FC Barcelona kontra wszystkie części garnituru.

A jakie były te smaczki?

*** Od marca minęło dziesięć miesięcy, a Czesiu dalej nie nauczył się wiązać krawata. Wtedy pomagał mu Abidal, teraz w rolę garniturowej niańki wcielił się David. Ach, i jakże staranny, jakże troskliwy jest przy tym całym uroczym poprawianiu.

embed
embed

Mamy tylko nadzieję, że Messi w tamtej chwili był zajęty wkładaniem koszuli w spodnie i nie patrzył.

*** W ogóle te krawaty i ich wiązanie to chyba jakaś pięta Achillesowa chłopaków z Blaugrany, bo pomocy potrzebował też Pedro (0:02), męczył się długo Mascherano (cały początek filmiku), cierpiał Alves:

embed

a Pique z Puyolem to już nawet nie wiemy jakie kombinacje wyprawiali.

embed
embed
embed

Tylko Messi wziął tą skomplikowaną czynność na klatę. Od razu widać, kto tu chodzi co drugi dzień na gale i odbiera nagrody.

embed
embed

*** Nigdy byśmy na to wcześniej nie wpadły, ale naprawdę chciałybyśmy być czasem Sandro Rosellem i tak bezkarnie klepać sobie po udach/pupach/twarzach/ramionach wszystkich piłkarzy Barcy i jeszcze dostawać od nich za to milusie uśmiechy.

*** David od 1:58 do 2:02 zabił nas na całej linii.

*** Myślałyśmy, że to my mamy bałagan w redakcyjnym biurku, myślałyśmy, a potem spojrzałyśmy do wnętrza szafki Puyola i zmieniłyśmy zdanie. TAM JEST WSZYSTKO.

embed
embed

No, ale tak obklejonych zdjęciami rodziny i plakatami drużyny drzwiczek to nie ma nikt poza nim - i tym nas chwycił za serce.

P.S. Może jednak warto będzie wziąć się za to rozpikselowywanie, skoro tak bezcenne są pierwsze nasze efekty.

embed
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.