W przypadku Messiego Juniora wszystko od początku było jasne i klarowne. Jeszcze zanim Antonella pojawiła się ze sporym brzuszkiem na ślubie Iniesty informacja była już tysiąckroć potwierdzona we wszystkich gazetach i dziennikach wieczornych. Od razu było wiadomo, że będzie to chłopiec, od razu jego ojciec oznajmił, że nadadzą mu imię "Thiago". Żadnych domysłów, zabaw w kotka i myszkę z prasą i z nami twierdzącymi, że "David" to doskonałe imię - bez skandali, prosto i zwyczajnie, w końcu o syna Leo chodzi, chyba więc nie mogło być inaczej.
Teraz zresztą im bliżej samego przyjścia nic się w tym względzie nie zmieniło. Tabloidom znowu popsuto całą zabawę, nie trzeba koczować o wodzie i chlebie pod każdym szpitalem w Barcelonie przez następne dwa tygodnie. Dumny przyszły ojciec jak gdyby nigdy nic podczas wywiadu w argentyńskim radiu oświadczył, że jest niezwykle podekscytowany i trochę też przestraszony..
...bo już wkrótce pojawi się na świecie jego pierworodny. Dokładnie, jak później zdradził, będzie to dnia jutrzejszego, w sobotę 20 października a.d. 2012.
Co więcej, katalońskie media już dostały informację jakoby w sobotnim meczu obecność Messiego na boisku stała pod znakiem zapytania, a jeśli już, to miałby się pojawić tam tylko epizodycznie, na pewno nie na całe 90 minut.
Oczywiście to dlatego, że na zgrupowaniu rozegrał dwa pełne mecze, później wrócił do kraju i nie chcą go przemęczać, a to, że jego narzeczona będzie w tym czasie wydawać na świat potomka nie ma z tym nic wspólnego. Absolutnie. Czysty zbieg okoliczności.
Jak wczoraj dodał na FB, by przeżywać wspólnie tą radosną chwilę do Barcelony zjechali już rodzice Antonelli, wraz z resztą rodziny jej i Messiego. Zaczyna się więc robić poważnie, a podniosła atmosfera oczekiwania udziela się wszystkim dookoła. Co by nie mówić o obecnym baby boomie w futbolu, tutaj rozchodzi się o potomka Messiego, płci męskiej, z jego genami! Same zaczynamy obgryzać paznokcie z podekscytowania i jesteśmy o krok od zamówienia na allegro różowych śpioszków z napisem "I<3 Ciacha.net".
A zatem, Leo, Antonella dajcie znać jak już oficjalnie zostaniecie tymi rodzicami!
P.S. I tak bardzo jak popieramy Messillę i kandydaturę David na ojca chrzestnego ,to mamy nadzieję, że lekcji trzymania na rękach niemowlaka udzieli Leosiowi jednak ktoś inny, bardziej kompetentny.
P.P.S. Zawsze jakby co możecie pożyczyć wózek od Masche.