*** Zanim jednak udacie się do owego raju, pozwolimy Wam jeszcze trochę ponapawać się życiem tutaj. Kiedy my nadmuchiwaliśmy swoje koła ratunkowe i pływaczki we wtorkowy wieczór, Hiszpania i Francja na madryckim Vicente Calderon zabawiły się w "deja vu" Euro 2012. Ale tylko na składzie uczestników spotkania "deja vu" się skończyło, bo wynikiem tym razem był sprawiedliwy remis 1:1.
Jedyną bramkę dla Hiszpanii zdobył....Sergio Ramos (hah, tak to jest, jak się bez napastnik gra), ale co tam bramka, jak on, dziewczyny, celebrował. Myślałyśmy, że macanie wszystkich dookoła to szyt wyrafinowania hiszpańskich cieszynek, ale nie. Sergio zrobił podwójne salto i..cóż, szczeny opadły.
http://25.media.tumblr.com/tumblr_mc0fxniHGY1rtt08so2_500.gif
http://25.media.tumblr.com/tumblr_mc0fxniHGY1rtt08so3_500.gif
http://25.media.tumblr.com/tumblr_mc0fxniHGY1rtt08so4_500.gif
http://25.media.tumblr.com/tumblr_mc0fxniHGY1rtt08so5_500.gif
*** Zanim jednak jeszcze mecz się odbył, działy się w La Roja rzeczy jeśli nie ciekawsze, to przynajmniej równie ciekawe. Na przykład co? Na przykład tradycyjna rozgrywka, na śmierć, życie i twitterowy honor w chińczyka na pokładzie samolotu. W składzie: Pedro, Alba, Czesiu i lewitująca głowa Xaviego. Rąsia nie brała udziału w rozgrywce, rąsi robiła pamiątkowe zdjęcia.
http://25.media.tumblr.com/tumblr_mbt27isrBy1qg6zoao1_500.jpg
Naszą uwagę i tak najbardziej przykuwają pogrążeni w swoim bromansie mistrzowie drugiego planu - jak zawsze nierozłączni Valdes i Iniesta.
*** No może nie tak znowu zawsze, bo na słitfociach Iniesta fotografuje się sam. Bodajże przy tekście o Schweinim i Niemcach pisałyśmy,http://www.ciacha.net/ciacha/1,111473,12660333,Tymczasem_Niemcy_maja_nowe_urocze_stroje_treningowe_.html że podczas podróżowania z reprezentacją fotka z wieczora na obcym, pustym stadionie jest obowiązkiem każdego szanującego się reprezentanta kraju. Iniesta czytał, przyszedł na stadion, ustawił się, fotkę wykonał.
https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/44206_10152183587750626_1658922544_n.jpg
Z tego wszystkiego jednak zapomniał się uśmiechnąć. I kciuka wyciągnąć! Ale może image "na przestraszonego" teraz w słitfociarskim świecie robi furorę.
*** Kiedy koledzy tak przednio się bawili, Pique został w domu, w Barcelonie kontynuując rehabilitację po kontuzji. Jeśli jednak myślałyście, że będzie bez końca patrzył bezcelowo w sufit i pisał smsy "Miss U;(" do Fabregasa to byłyście w błędzie. W końcu chata wolna, Shakira na koncercie w Baku, trzeba zaszaleć.
No i zaszalał Geri.....wybrał się na grzybobranie. Serio. Z wiklinowym koszykiem. Serio, serio. A towarzyszący mu Fontas na swoim twitterze pochwalił się taką oto fotką. "Szukamy grzybów z Pique i jego bratem"
http://25.media.tumblr.com/tumblr_mbtybd8gTe1r2biz6o1_1280.jpg
Matko, mamy tylko nadzieję, że jakiś specjalista przejrzał te grzyby zanim je zdążyli spożyć. Nie ufałybyśmy do końca w kwestii zdrowego rozsądku komuś, kto robi tak:
http://24.media.tumblr.com/tumblr_mbot2aQlgy1ruhnteo1_400.gif
*** Zmieniamy klimat i dekorację. Bo tymczasem Pepe Reina spełnia numer 24454 z naszej listy rzeczy, które chcemy zrobić przed śmiercią...
https://bi.im-g.pl/im/fotomon/ciacha/f640x640/27/61/91812fd55e.jpg
...i zapewne wprawia jednocześnie Sergio R. w mało ciekawy nastrój. Ale, na wszystkie odblaskowe kamizelki tego świata, kto by się oparł? No kto?
*** No właśnie Torres, ach ten nasz Torres. Trochę źle nas ostatnio zrozumiałyście z tą paniką odnośnie nowego uczesania. Nie chodziło o to, że jest brzydkie, bo właściwie na podstawie dwóch fotek tego stwierdzić nie mogłyśmy, ale że jest nowe. Wszystko co nowe i tyczące się głowy Torresa jest jednocześnie niebezpieczne w swej nowości. Nie wiadomo, czy wyjdzie Gracjan Roztocki, czy Ciachowy Półbóg
Po pierwszym jednak szoku i pierwszych nieco korzystniejszych dla torresowej urody zdjęciach okazało się, że BINGO! Połączenie krótszej fryzura a.d. mundial 2010 i tych platynowych pasemek, które kocha miłością trudną i skomplikowaną to wreszcie "Ta fryzura", w której Torresiątko wygląda dobrze i powala ciachoredaktorki na kolanach tak jak powinien zawsze.
http://24.media.tumblr.com/tumblr_mbw936N9pU1rcbc79o1_500.jpg
http://24.media.tumblr.com/tumblr_mbw9a5p6qg1qewc1xo1_500.jpg
http://25.media.tumblr.com/tumblr_mbw9a5p6qg1qewc1xo2_500.jpg
Przynajmniej póki nie tkni się zbyt dużo żelu i zaczesywania na bok.
http://25.media.tumblr.com/tumblr_mbuw5z3M5v1qjuayao1_1280.jpg
*** Zaglądamy też do młodszej La Rojita, która też miała w tym tygodniu swoje zgrupowanie. Rozgrywała mecze eliminacji do małego EURO U--21 z Danią, ale podobnie jak ich starsi koledzy głównie zajmowali się wszystkim tylko nie właściwym trenowaniem.
http://24.media.tumblr.com/tumblr_mbxyi5yRR01rf0fpjo1_500.jpg
http://24.media.tumblr.com/tumblr_mbxyi5yRR01rf0fpjo3_500.jpg
https://twitter.com/IkerMuniain19/status/257403154008768512/photo/1/large
http://25.media.tumblr.com/tumblr_mbqt7qikUE1ryjubro1_500.png
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=RTYRpeihOmQ#!
Tak się czasami zastanawiamy, ale tak serio, czym karmią tych Hiszpanów w dzieciństwie?
*** Okej, żarty się skończyły. Czas przejść do tej zapowiadanej części z rajem. A jak raj, to chyba już wszyscy wiedza, że i Xabi Alonso w roli głównej. W sesji zdjęciowej dla sieci domów handlowych El Corte Ingles. W sepii. W garniturach, płaszczach, swetrach, jednym piękniejszym od drugiego Ze zmysłową muzyką i jeszcze bardziej zmysłowymi spojrzeniami posyłanymi w stronę kamery. Czy musimy mówić coś jeszcze? No dobra, z bezczelnymi zbliżeniami na idealne kości policzkowe pokryte idealnym zarostem też.
Spiszcie testament, oddajcie swoje plakaty Ramosa w dobre ręce, to już byłoby na tyle jeśli chodzi o egzystowanie na tym świecie. Z pozdrowieniami od Xabiego.
http://youtu.be/r_IKFczAOHA
Nie, stop. STOP! Nie umierajcie, jeszcze patrzcie na to!
http://25.media.tumblr.com/tumblr_mc1stndNy71rn84bfo3_1280.jpg
Bioderka. I rączki. Teraz już możecie z powrotem umierać.
http://media.tumblr.com/tumblr_m5a5seEA3p1qkjvg5.gif
*** Zanim jednak udacie się do owego raju, pozwolimy Wam jeszcze trochę ponapawać się życiem tutaj. Kiedy my nadmuchiwaliśmy swoje koła ratunkowe i pływaczki we wtorkowy wieczór, Hiszpania i Francja na madryckim Vicente Calderon zabawiły się w "deja vu" Euro 2012. Ale tylko na składzie uczestników spotkania "deja vu" się skończyło, bo wynikiem tym razem był sprawiedliwy remis 1:1.
Jedyną bramkę dla Hiszpanii zdobył... Sergio Ramos (hah, tak to jest, jak się bez napastnika gra), ale co tam bramka. Jak on, dziewczyny, celebrował. Myślałyśmy, że macanie wszystkich dookoła to szczyt wyrafinowania hiszpańskich cieszynek, ale nie. Sergio zrobił podwójne salto i... cóż, szczeny opadły.
*** Zanim jednak jeszcze mecz się odbył, działy się w La Roja rzeczy jeśli nie ciekawsze, to przynajmniej równie ciekawe. Na przykład co? Na przykład tradycyjna rozgrywka, na śmierć, życie i twitterowy honor w chińczyka na pokładzie samolotu. W składzie: Pedro, Alba, Czesiu i lewitująca głowa Xaviego. Rąsia nie brała udziału w rozgrywce, rąsia robiła pamiątkowe zdjęcia.
Naszą uwagę i tak najbardziej przykuwają pogrążeni w swoim bromansie mistrzowie drugiego planu - jak zawsze nierozłączni Valdes i Iniesta.
*** No może nie tak znowu zawsze, bo na słitfociach Iniesta fotografuje się sam. Bodajże przy tekście o Schweinim i Niemcach pisałyśmy , że podczas podróżowania z reprezentacją fotka z wieczora na obcym, pustym stadionie jest obowiązkiem każdego szanującego się reprezentanta kraju. Iniesta czytał, przyszedł na stadion, ustawił się, fotkę wykonał.
Z tego wszystkiego jednak zapomniał się uśmiechnąć. I kciuka wyciągnąć! Ale może image "na przestraszonego" teraz w słitfociarskim świecie robi furorę.
*** Kiedy koledzy tak przednio się bawili, Pique został w domu, w Barcelonie kontynuując rehabilitację po kontuzji. Jeśli jednak myślałyście, że będzie bez końca patrzył bezcelowo w sufit i pisał smsy "Miss U;(" do Fabregasa, to byłyście w błędzie. W końcu chata wolna, Shakira na koncercie w Baku, trzeba zaszaleć.
No i zaszalał Geri.....wybrał się na grzybobranie. Serio. Z wiklinowym koszykiem. Serio, serio. A towarzyszący mu Fontas na swoim twitterze pochwalił się taką oto fotką. "Szukamy grzybów z Pique i jego bratem".
Matko, mamy tylko nadzieję, że jakiś specjalista przejrzał te grzyby zanim je zdążyli spożyć.
Nie ufałybyśmy do końca w kwestii zdrowego rozsądku komuś, kto robi tak:
*** Zmieniamy klimat i dekorację. Bo tymczasem Pepe Reina spełnia numer 24454 z naszej listy rzeczy, które chcemy zrobić przed śmiercią...
...i zapewne wprawia jednocześnie Sergio R. w mało ciekawy nastrój. Ale, na wszystkie odblaskowe kamizelki tego świata, kto by się oparł? No kto?
*** No właśnie Torres, ach ten nasz Torres. Trochę źle nas ostatnio zrozumiałyście z tą paniką odnośnie nowego uczesania. Nie chodziło o to, że jest brzydkie, bo właściwie na podstawie dwóch fotek tego stwierdzić nie mogłyśmy, ale że jest nowe. Wszystko co nowe i tyczące się głowy Torresa jest jednocześnie niebezpieczne w swej nowości. Nie wiadomo, czy wyjdzie Gracjan Roztocki, czy Ciachowy Półbóg.
Po pierwszym jednak szoku i pierwszych nieco korzystniejszych dla torresowej urody zdjęciach okazało się, że BINGO! Połączenie krótszej fryzura a.d. mundial 2010 i tych platynowych pasemek, które kocha miłością trudną i skomplikowaną to wreszcie "Ta fryzura", w której Torresiątko wygląda dobrze i powala ciachoredaktorki na kolanach tak jak powinien zawsze.
Przynajmniej póki niespróbuje popsuć jej zbyt dużą ilością żelu i zaczesywaniem na bok.
*** Zaglądamy też do młodszej La Rojita, która też miała w tym tygodniu swoje zgrupowanie. Rozgrywała mecze eliminacji do małego EURO U--21 z Danią, ale podobnie jak ich starsi koledzy głównie zajmowali się wszystkim tylko nie właściwym trenowaniem.
Tak się czasami zastanawiamy, ale tak serio, czym karmią tych Hiszpanów w dzieciństwie?
*** Okej, żarty się skończyły. Czas przejść do tej zapowiadanej części z rajem. A jak raj, to chyba już wszyscy wiedza, że i Xabi Alonso w roli głównej. W sesji zdjęciowej dla sieci domów handlowych El Corte Ingles. W sepii. W garniturach, płaszczach, swetrach, jednym piękniejszym od drugiego Ze zmysłową muzyką i jeszcze bardziej zmysłowymi spojrzeniami posyłanymi w stronę kamery. Czy musimy mówić coś jeszcze? No dobra, z bezczelnymi zbliżeniami na idealne kości policzkowe pokryte idealnym zarostem też.
Spiszcie testament, oddajcie swoje plakaty Ramosa w dobre ręce, to już byłoby na tyle jeśli chodzi o egzystowanie na tym świecie. Z pozdrowieniami od Xabiego.
Nie, stop. STOP! Nie umierajcie, jeszcze patrzcie na to!
Bioderka. I rączki. Teraz już możecie z powrotem umierać.
