Daniel Pliński wbija soczystą szpilę Bartmanowi

Zdaniem środkowego Skry Zibi nie ma szans na godne zastąpienie Grozera na rzeszowskim ataku. "To jest inny poziom sportowy" - stwierdza.

Ostro. Nie chcemy tu wpadać w żadne konfabulacje, ale panowie Pliński i Bartman już od dawna nie mają najlepszych relacji, coś chyba było kiedyś, co nie? Plina i bez tego słynie z bezkompromisowego charakteru i szczerych wypowiedzi, ale jego najnowszy wywiad dla Przeglądu Sportowego mocno nas zaskoczył. Bo wiecie, z reguły nawet jeśli zawodnicy nie darzą się wielką miłością, ich spostrzeżenia dla mediów pełne są kurtuazji i szacunku. Zwłaszcza na początku sezonu, kiedy ocena formy poszczególnych zespołów czy siatkarzy powinna być chyba nieco bardziej ostrożna.

Ale oceńcie same. Oto co Daniel miał do powiedzenia w odpowiedzi na to, która Resovia jest mocniejsza - ta z gwiazdą Grozerem, czy ta obecna z dwoma równorzędnymi atakującymi:

Powiedzmy sobie szczerze, po Grozerze pozostał w Resovii tylko numer. Na razie zawodnikowi z numerem 9 grającemu po przekątnej z rozgrywającym, daleko do Grozera. Zbyszek Bartman robi postępy ale to jest inna bajka i inny poziom sportowy. Myślę, że większe szanse na zastąpienie Grozera ma Jochen Schops, który bardzo dużo potrafi.

embed

No to czekamy teraz na odpowiedź zawodnika z numerem 9 grającego po przekątnej z rozgrywającym.

Więcej o:
Copyright © Agora SA