Podobno kibicować jest trudniej niż grać

Maria Szarapowa wyznała kiedyś, że o wiele bardziej denerwuje się oglądając koszykarskie mecze swojego (od US Open byłego) narzeczonego Sashy  Vujacicia niż grając  własne, i że najgorsze w kibicowaniu jest to, "że nie możesz nic zrobić". No to Rafa na meczu Realu chyba miał podobnie.

O tym, że Rafael Nadal jest fanem Realu wiadomo od dawna, nie był to też jego pierwszy raz na Santiago Bernabeu, wygląda jednak na to, że był najbardziej emocjonujący. Bo też i sprzyjał temu przebieg spotkania . Po boisku ślizgał się Jose Mourinho, a na trybunach szalał Rafa, któremu brak tenisa wyraźnie chyba już doskwiera. Nie może się biedaczek wyżywać na korcie - sublimuje w kibicowanie, a my dostajemy takie piękne obrazki ;)

Tylko Rafa uważaj, żebyś sobie w tym szale czegoś tam jeszcze nie naciągnął.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.