Dobra dziewczęta, rzucamy wszystko i szkolimy się na stewardessy

Chyba, że macie lepszy pomysł na dostanie się w pobliże Messiego i wrzucenie mu pigułki gwałtu do drinka z palemką.

Marzenie o byciu stewardessą jakoś ominęło nasze dzieciństwo: owszem, chciałyśmy być modelką, piosenkarką, aktorką, żoną Erica Cantony, policjantką i Sekretarzem Generalnym ONZ, ale stewardessą jakoś nie. Teraz jednak przyszedł czas na weryfikację zawodowych ambicji i szybki kurs na najlepszy personel pokładowy na świecie.

Oto bowiem okazuje się, że FC Barcelona, która, jak pamiętamy z wielu reklam z wdzierającą się w głowę melodyjką, lata liniami Turkish Airlines wyraźnie zażyczyła sobie, aby od tej pory, personel pokładowy składał się tylko i wyłącznie z kobiet.

Tak, my też pomyślałyśmy sobie od razu, że o ho ho ho, Pikuś i przyjaciele wolą spoglądać na krótkie spódniczki (lub raczej to, co z nich wystaje) i słuchać aksamitnych mezzosopranów pytających "Jeszcze jedno bezalkoholowe mojito, panie Messi?" niż zadowalać się męską obsługą, ba, nawet odrobinę zapachniało nam seksizmem, rozważałyśmy opcję lekkiego dąsa z wektorem ku Wielkiemu Fochowi, gdy wtem! dowiedziałyśmy się, o co chodzi tak naprawdę.

Otóż chodzi o to, że gracz Barcy zmęczeni byli tym, że wszyscy męscy członkowie załogi nieustannie dopraszali się o autografy, pamiątki, koszulki, wspólne zdjęcia i uściski. I, że niby, zdaniem Barcelony, z kobietami tak nie będzie. O święta naiwności! Chyba nie musimy Wam mówić, co by się stało, gdyby udało nam się w przebraniu stewardessy dostać na pokład pełen katalońskich byczków....

embed

Niestety, na pierwszy nabór już się spóźniłyśmy - władze Turkish Airlines już wyselekcjonowały 20 stewardess do obsługi przyszłych lotów Barcy, ale przecież nie po to karmiono nas w szkole Konradem Wallenrodem, a po szkole agentem J-23 żebyśmy poddały się tak łatwo...

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.