No dobra, może my po prostu nie rozumiemy tej całej sztuki współczesnej, tego całego artyzmu, ale czy ktoś mógłby nam powiedzieć, dlaczego Sebastian Vettel w sesji autorstwa Anke Luckmann dla GQ Germany wygląda jak doniczka z fikusem?
Już sam pomysł tego typu przedsięwzięcia z udziałem kierowcy, w którym jego twarz jest zasłonięta wydaje się nam niedorzeczny, ale to konkretne wykonanie przerasta nasze najśmielsze obawy.
Pozostałe zdjęcia z sesji są już raczej normalne...
Ale my i tak już szykujemy się na koszmary z udziałem Sebastiana - doniczki.