Ale zapewniamy, że materiał wideo, który chcemy Wam zaprezentować, jest dużo dużo lepszy. Tym razem na małą rundkę z kamerą po Spale wybrał się Andrea Anastasi, który zechciał nam pokazać, jak kadrowicze spędzają chwile relaksu.
Panie trenerze! Jest pan piękny, mądry, wielbimy i fajnie, że ogarnia pan twittera, ale może jednak przed następnym razem krótka lekcja z montażu u Krzyśka Ignaczaka?
Mniej lasu, więcej chłopców na grillu!
A Zibi co tak odsuwa tackę speszony? Czyżby limit kiełbasek na dzień został przekroczony?