Lukas Podolski nigdy nie krył szacunku i sentymentu do kraju swoich przodków. Mówi, że piłkarską emeryturę chciałby spędzić w Górniku Zabrze, którego jest kibicem, słucha polskich raperów i kocha polską kuchnię. No i swoją babcię, Zofię Budzińską, która we wczorajszym Super Expressie (nie pytajcie jakim cudem dostał się do naszych rąk) opowiada o tym, że już czeka na swojego wnuka z bigosem.
Pani Zofia nie może się nachwalić Lukasa: jaki to dobry wnuk, i jak zawsze wszystko ze smakiem zjada, i jak odwiedza ją,kiedy tylko może...
Fajnie będzie zobaczyć Łukasza w akcji. Choć na mecze się nie wybieram, bo lata już nie te, to jednak obejrzę wszystko w telewizji. Mam duży ekran, więc nic nie przegapię (śmiech).
Babcia Lukasa opowiadała też o zeszłorocznym ślubie Poldiego z Moniką .
Boże! Takiego ślubu to chyba nawet królowa nie miała. Wszystko było. Marcin Daniec był, do tańca przygrywał zespół Feel, para młoda podjechała karocą. Ja wiele ślubów w życiu widziałam, ale żaden nie mógł się równać ze ślubem Łukasza.
A sam Poldi, który obchodził ostatnio urodziny, nie krył wzruszenia, gdy na otwartym treningu reprezentacji Niemiec w Gdańsku usłyszał gromkie "sto lat!" i głośną owację. A na łamach Bilda powiedział:
- Jestem niezwykle szczęśliwy. Gdy widzi się takie tłumy kibiców, które świętują moje urodziny i śpiewają mi "Sto lat" to uczucie jest naprawdę niesamowite
- Nie ukrywam, że przyjechaliśmy do Polski i na Ukrainę, by wygrać mistrzostwo Europy. Jednak w głębi serca będę ściskać kciuki także za reprezentację Polski
A wiecie, co dostał na urodziny od kolegów z reprezentacji?
Rower
Lukas Podolski Facebook Reprezentacji Niemiec
Nie. Audiobooka w baśniami braci Grimm. Awww. Że niby dla Louisa. Jasne.
Ale uwaga, uwaga, dzieją się wielkie cuda, bowiem sam Mirosłav Klose, który zawsze niechętnie wypowiadał się o Polsce i Polakach i unikał kontaktu z polskimi dziennikarzami, mówi, że w Polsce czuje się jak w domu.
( kliknięcie w obrazek przenosi do strony z wideo)
Euro czyni cuda.
