Za chwilę zobaczycie 9 zdjęć, których nie należy oglądać bez aparatu tlenowego pod ręką.

Serio. Dlatego nie dajemy zdjęcia głównego. W trosce o Was i przypadkowe ofiary (na przykład nieletnie dzieci, statecznych mężczyzn, szefów/rodziców zaglądających Wam przez ramię), które niechcący mogłyby się zaplątać na nasz serwis. Wiecie, nie jesteśmy miłośniczkami tych wszystkich suspensów, wielokropków, zasłaniania twarzy ogromnymi znakami zapytania, ale w tym przypadku naprawdę lepiej będzie jak przygotujecie się na to, co zobaczycie. Na zachętę/ostrzeżenie mamy dla Was cztery słowa: Camille Lacourt i koledzy.

Zdjęcia owe to jakaś dalsza część wygłupów z Cannes. Nie wiemy, kim są koledzy i nie dbamy o to. Wystarczy, że wskakują mu na plecy, obściskują się i wygłupiają za cały przyodziewek mając tylko kąpielówki. I, że po raz kolejny zmuszają nas do zadania sobie, Matce Naturze, Wszechświatowi i randomalnej puli genów, która za tym stoi, pytania: Jak? Można? Mieć. Tak. Idealne. Ciało?

Wszystkie poprzednie próby unicestwienia nas przez Camille'a Lacourte' a >>

Więcej o:
Copyright © Agora SA