Matt Anderson jednak nie zagra z Bartkiem Kurkiem w jednej drużynie, buu

A sprawcą największej transferowej niespodzianki tego tygodnia jest Osmany Juantorena.

Tyle zamieszania, mały siatkarski skandalik, Final Four w Łodzi huczące od plotek i wszystko niepotrzebnie. Juantorena zostaje w Trento! Okazuje się, że siatkarza z Dynamo Kazań łączyło tylko wstępne porozumienie, a on sam jakoś wybitnie do wyjazdu do Rosji się nie palił.

Włosi walczyli, Osmany rozmyślał, aż wreszcie poinformował wczoraj, że zostaje. Całej sprawie na pewno przysłużyło się to, że Kazań znalazł sobie innego przyjmującego światowej klasy i urody. A jest nim oczywiście nasz piękny Matthew, który w niezbyt wylewny sposób poinformował w weekend o swoim kontrakcie z rosyjskim klubem.

Szkoda jedynie, że nie jest to jednak Dynamo Moskwa, z którym wcześniej go łączono i nie będzie wyczekiwanych przez nas cieszynek z Bartkiem Kurkiem. Zła Rosja.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.