Człowiek wchodzi rano na facebooka, szuka jakiejś miłej, neutralnej informacji na początek dnia, a tu bum! brzdęk! grzmot! błysk! oślepienie! przerażenie! Czy to statek kosmiczny? Czy to Superman? Czy to kometa Halleya? Nie, to tylko kolejne z cyklu "skąd on je wziął" zdjęcie Xabiego Alonso. I gdzie jest nasz mały, różowy inhalator?
Ale żeby już zrobić z tego jakiś bardziej uzasadniony merytorycznie tekst to po pierwsze: pamiętajcie, że już o 12.00 Real gra z Sevillą - jeśli wygra, a Barcelona przegra z Rayo Vallecano (gra o 21.30) to same wiecie co... Ale raczej nie, bo Barca raczej nie przegra z 15. w tabeli Rayo.
A po drugie: skoro już się zaczęło od pięknych legend Realu, to mamy jeszcze dla Was rozkoszne zdjęcie wszystkich dzieci Raula, które wyprowadził ze sobą na boisko przy okazji swojego pożegnania z Schalke :
Raul Gonzalez Blanco żegna się z kibicami Schalke wyprowadzając na boisko swoje dzieci Internet