Cichy Pit też się cieszy z wczorajszego zwycięstwa. Tylko trochę, ekhm, ciszej

No ale może, wzorem Bartka Kurka, prawdziwa eksplozja radości nastąpi dopiero po awansie do finału?

Swoją drogą, zastanawiamy się jak miałaby wyglądać taka eksplozja radości w wykonaniu Piotrka Nowakowskiego.

embed

Nie no, przesadzamy. Siatkarz Resovii przecież już wielokrotnie tłumaczył, że po udanych akcjach cieszy się do środka, zresztą w ostatnim czasie i tak można zauważyć spory postęp w wyrażeniu przezeń emocji na boisku. A w wywiadach ile uśmiechów, to ho ho:

My najbardziej cieszymy się z tego, że półfinałowa rywalizacja Rzeszowa z Kędzierzynem wreszcie stała wczoraj na poziomie, którego można było od obydwu drużyn oczekiwać, i dostarczyła emocji do ostatniej piłki. Co tylko wyostrza nasze apetyty na dzisiejsze czwarte spotkanie, które może przesądzić o awansie Resovii do finału.

Jak myślicie, czy tak się właśnie stanie?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.