Dlaczego Daniela Plińskiego nie ma w kadrze na Ligę Światową?

Czym środkowy Skry Bełchatów mógł podpaść trenerowi reprezentacji zastanawiają się goście Magazynu Siatkarskiego.

Największą zagadką podanego wczoraj 25-osobowego składu na Ligę Światową 2012 jest bez wątpienia brak w nawet tak szerokim gronie podstawowego zawodnika mistrza Polski, Daniela Plińskiego. Eksperci zastanawiają się, czy stać może za tym osobista niechęć Anastasiego, Wojciech Drzyzga daleki jest jednak od snucia teorii spiskowych podając znacznie prostsze rozwiązanie.

Raczej bogactwo i pewność, że ci których powołał też zapewniają wysoki poziom na tej pozycji i dadzą sobie spokojnie radę - uzasadnia komentator Polsatu.

W dalszej części panowie zastanawiają się, czy to oznacza zamknięcie tematu dla Plińskiego na olimpiadzie, teoretycznie wciąż jest taka możliwość, ale Drzyzga zgadza się z Jurkiem Mielewskim i przyznaje, że nie wyobraża sobie takiego scenariusza po Lidze Światowej.

Jesteśmy bardzo ciekawe co sądzicie o tej sprawie. Rzeczywiście, wydaje się mieć sens to, że trener woli jednak szlifować formę z tymi, którzy nie zawiedli go we wcześniejszych turniejach, ale nam mimo wszystko towarzyszy myśl, że taki zawodnik jak Plina przydałby się kadrze, już mniejsza o tą Ligę Światową, martwimy się bardziej o Igrzyska. Pewniakami na środku siatki wydają się być Piotrek Nowakowski i Marcin Możdżonek, ale co dalej? Grzesiu Kosok zmagał się w tym sezonie z kontuzją...

Dobra, bo nas jakiś potok spostrzeżeń znienacka zaatakował. Czekamy na Wasze opinie i zapraszamy do obejrzenia całego odcinka Magazynu Siatkarskiego:

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.