Kuba daje szansę innym

Nie, nie Adamiakom.

Tak, tak, dziewczęta, Adamiakowie poszli chwilowo w odstawkę, Adamiakowa musi poczekać na kolejne podanie , bowiem Kuba ma teraz inne, ważniejsze zajęcie. Po naszego kapitana sięgnęły same wyżyny reklamy i marketingu uosobione przez Nike, specjalistów od okołopiłkarskich spotów zostawiających ciarki na plecach przez kolejną dobę.

Tym razem znany na całym świecie koncern ruszył z akcją "The Chance", czyli "Szansa", o którą głównie tutaj się rozchodzi. Nike zaczynając od wszystkich terenów trawiastych mogących podchodzić pod kategorię "boisko" aż po ulice, chodniki i inne asfalty poszukuje nieoszlifowanych piłkarskich talentów i zachęca ich do zaprezentowania swoich umiejętności w specjalnie do tego stworzonej aplikacji - daje tytułową szansę.

Cel jest szczytny, idea godna pochwały, ambasadorowie nie mogli więc zawieść i musieli zostać ściągnięci z najwyższej półki. I tutaj następuje moment, w którym my troszkę pękamy z dumy i troszkę też się wzruszamy - wśród takiej śmietanki europejskiego futbolu jak Guardiola, Rio Ferdinand czy Giovanni van Bronckhorst znalazł się nasz mały dzielny Kubuś. Jeden z promujących całą akcję spotów został mu w całości poświęcony i przy okazji tez skierowany do wszystkich naszych polskich nieodkrytych talentów piłkarskich w rodzimym języku.

No dobra, ciary są - to w końcu Nike i nasz kapitan i wszystkie te wielkie, "marzenia są po to, żeby je spełniać", słowa. I trochę patrzymy na ekran przez tą minutę i czterdzieści sekund jak zaczarowane. Piękne ujęcia kubusiowego profilu, brak zbędnych efektów specjalnych, prosty przekaz, inspirujące hasła - cud, miód, dziewczęta, cud miód. I chyba klikniemy jeszcze raz "play"

P.S. Jedno jest pewne - Kubuś nie dostanie angażu do dubbingowania filmu animowanego. Czy by mówił o tym, co ma dziś na obiad, czy wygłaszał mowę zagrzewającą do walki na śmierć i życie - najprawdopodobniej ton jego głosu nie zmieniłby się ani o jotę.

P.P.S. Resztę spotów reklamowych z udziałem innych ambasadorów oraz więcej informacji na temat całej akcji znajdziecie na blogu marvandi , też dowiedziałyśmy się o całej sprawie;)

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.