Po pierwsze, przyzwyczaiłyście już nas, że w tego typu plebiscytach całe podium jest dzielnie okupowane przez Polaków, a tu proszę. Mocna i niezagrożona trzecia pozycja (12%) przypadła w udziale gościa zza granicy, już jest, już do nas idzie, prosto z Ice truck duńskiej bramki, Niklaaaaaaaaas Lannnnnnnnnnndin!
Niklas Landin AFP/GETTY IMAGES/ATTILA KISBENEDEK
Zachęćcie go brawami.
Na miejscu drugim, i tu nasze małe zaskoczenie, bo spodziewałyśmy, że to on okaże się bezkonkurencyjny pod nieobecność Marcina Lijewskiego, zdobywca 18% Waszych głosów, już jedzie do nas windą, Grzegorzzzzz Tkaczyyyyyyyyyk!
No to już chyba wszystko jasne, ale z ogłoszeniem zwycięzcy (21%) musimy wstrzymać się do momentu przyjścia jak zawsze spóźnionego chłopca od wręczania kwiatów. No wreszcie!
A zatem, Panie, Panowie, Kruszyna, Misterem Mistrzostw Europy w Piłce Ręcznej 2012 zostaje:
Michałłłłłłłłłłłłl Juuuuuuuuuuuuuuureeeeecki!
Rzuć Karola i chodź po nagrodę.
I co, jesteście zaskoczone takim rozstrzygnięciem?
P.S. Z tego miejsca chciałabym zdementować plotkę jakobym oddała głosy ze 136 komputerów na Mikkela Hansena. Dzięki dziewczyny, nie jestem sama!