Nico próbuje nadrabiać pupą, ale nowy bolid Force India ciągle jest najbrzydszą rzeczą jaką widziałyśmy w tym tygodniu

Konstrukcja Ferrari na sezon 2012 miss padoku również nie zostanie.

Pamiętacie wodne lody Lulek, które (przynajmniej za moich czasów) rządziły w podstawówkowych sklepikach szkolnych? Moim ulubionym smakiem były te jabłkowo- pomarańczowe i tak, właśnie one przyszły mi na myśl gdy po raz pierwszy zobaczyłam najnowsze dzieło od Force India. Paskudztwo!

embed

Tak się wszyscy naśmiewali z Caterhamu - Pepe Pana Dziobaka...

embed

A tu okazuje się, że chyba nie da się skonstruować przyjemnego dla oka bolidu z tegoroczną nowinką - obniżonym nosem. No bo spójrzcie na to, co dziś zaprezentowało Ferrari:

Więcej do obejrzenia w naszej galerii, ale gdyby nie to, że znajdują się w niej również zbliżenia Nico Hulkenberga i Julesa Bianchiego, bynajmniej byśmy Wam jej nie polecały.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.