Mój crush na Scotta Parkera trwa od pierwszego wejrzenia - jak można w XXI wieku w Premier League wyglądać jak skrzyżowanie angielskiego lorda z młodym Indianą Jonesem? Albo jakby się brało udział w nieustannym castingu do "Boardwalk Empire", tudzież "Szpiega"? I mieć na imię "Scott", a na nazwisko "Parker", grać w reprezentacji Anglii i robić sobie takie zdjęcia?
Miau.
Za zdjęcie bardzo, bardzo, bardzo dziękuję Kasi , która komiksowego wręcz (tak, bohaterem Marvela też mógłby zostać) Scotta wkleiła na nasz facebookowy profi l.
Miau x 1000.