Zacznijmy od wczorajszych doniesień z Kędzierzyna. Kolejna poważna kontuzja Sebastiana Świderskiego skłoniła władze klubu do poszukiwań nowego przyjmującego. Wybór padł na 33-letniego Czecha Jurija Popelkę, który już swego czasu (a konkretnie w sezonie 2003) w Kędzierzynie, jeszcze za czasów Mostostalu, występował.
Jeśli wszystkie przebiegnie po myśli prezesa, reprezentant Czech powinien pojawić na boisku w styczniu, tymczasem już jutro (czwartek) w meczu Trefla Gdańsk ze Skrą Bełchatów za linią boczną zobaczymy nowego szkoleniowca drużyny z Trójmiasta, Dariusza Luksa. Również i w tym wypadku będzie to "powrót na stare śmieci", bowiem to ten szkoleniowiec doprowadził Gdańszczan do gry w siatkarskiej elicie. Nie oznacza to jednak całkowitego pożegnania się z Grzegorzem Rysiem, a raczej odstawieniem na bok.
Tak jak w przypadku wszystkich osób, z którymi strzeliłam sobie jako nastolatka zdjęcie (yeap), odczuwam względem pana Rysia sympatię i jest mi go trochę szkoda, ale cóż, wyniki Trefla, tudzież ich brak, mówią same za siebie. A Wy, co sądzicie o tych zmianach kadrowych?