I to chyba właśnie osoba Wojtusia jest tu kluczowa, chociaż Theo Walcott nieco na drugim planie jako jeden z trzech króli, w papierowej koronie godnej umiejętności plastycznych wszystkich Matek-Polek początku lat dziewięćdziesiątych, stanowi marginalną, ale nieusuwalną ozdobę tego zdjęcia:
Panowie przebierają się za Trzech Króli, a raczej za dwóch króli i jednego Sergio Ramosa, tylko dlaczego Wojtuś ma taką nieszczęśliwą minę?
O całej zabawie doniosła nam na facebooku Angelika Cornelia - widzicie jak fajnie jest być w ciachowej społeczności na FB? Dołączać, ale to już!