Małe sprostowanie dotyczące przywitania Rosjan na lotnisku sponsorowane przez brodę Denisa Biriukowa

I jedno małe redaktorskie puknięcie się w pierś.

Kiedy pisałyśmy wczoraj o przygnębiającym powitaniu dwójki zwycięzców Pucharu Świata, zrobiło nam się autentycznie smutno. Wygląda jednak na to, że nie miałyśmy wówczas pełnego obrazu sytuacji, bo w świetle najnowszych podrzuconych nam przez Was materiałów, Rosjanie nie mieli jednej wspólnej fety, a mini indywidualne powitania na swoich lotniskach (Rosja to duże państwo, mind you).

I tak oto właśnie dziś zaprezentujemy Wam relację z przylotu Denisa Biriukowa i Aleksandra Butko. Ale to pukanie w pierś wcale nie będzie z tego powodu. O nie. Dopuściłyśmy się błędu o wiele cięższego kalibru. Przecież ten Denis Biriukow, w tej japońskiej brodzie, jest totalnie HOT!

 

Nie doceniłyśmy nawet wtedy .

Denis BiriukowDenis Biriukow internet

Ale już więcej nie  będziemy. Witamy na pokładzie Denis.

Więcej o: