Na pewno umieracie z ciekawości dlaczego jessybondgirl nie było w Brazylii

Ale spokojnie, spokojnie, już za parę chwil znowu będziecie mogły powrócić do normalnego funkcjonowania.

Od początku finałowego weekendu wyścigowego na Interlagos wiedziałyśmy, że coś jest nie tak. Okrutna realizacja przyszła w trakcie niedzielnej relacji na żywo - na Interlagos nie ma Miczibaty! Jessy podążała jak cień za Jensem przez cały sezon (nawet wszystkie lutowe testy obskoczyła) dlatego jej tajemnicza absencja nie dawała nam spokoju.

Ale już wiemy wszystko. Bo widzicie, Jessica miała bardzo pracowity listopad. Wspominałyśmy niedawno, że jako słynna triathlonistka podpisała kontrakt z Nike , w związku z czym musiała wziąć udział w imprezie promocyjnej marki, odziana w kuriozalny strój i buty większe od jej głowy:

Co tam jeszcze znalazło się w kalendarzu dla naszej dzielnej Jess? Zakupy w centrum handlowym i pozowanie z kotem:

embed

Uczestniczenie w gali "Najlepsze kosmetyki roku 2011" (gdzie prezentowała się zresztą bardzo ładnie, widzicie, nie mamy absolutnie żadnego problemu z Jessicą Michibatą).

Po drodze wzięła jeszcze udział w jakimś wyglądającym poważnie i szlachetnie projekcie, to chyba nie wypada nam śmiać się ze swetra:

I wreszcie kiedy Jenson ścigał się w Brazylii, jego pani postanowiła skupić się na osobistym samorozwoju  i kupiła sobie sukienkę.

Na nowy rok Jessice Michibacie życzymy całe mnóstwo zleceń zawodowych.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.