Patatajpatataj. Prrrrr. Słoniu - zsiadam. Witajcie w Indiach dziewczęta! Wszyscy tu cali podekscytowani chodzimy. A jakby nam mało było samej nowości toru, organizatorzy nam tu tyle artystycznych warsztatów oferują. Wczoraj na przykład wszyscy poszliśmy wszyscy malować obrazy na zadany temat - "miejsce, które kojarzy wam się z domem". No to ja namalowałem dom.
Prawda, że ładny? Sympatycznemu Hiszpanowi spodobał się aż za bardzo.
GETTY IMAGES/Ker Robertson
A wystarczyło przecież zapytać. Nie tylko Sympatycznemu Hiszpanowi, z resztą, zebrało się w Indiach na kradzieże.
AP/Luca Bruno
No i po co ci Jenson ten bus?
Tymczasem sarenki Fernando nie miały takiego wzięcia, ale skutecznie rozbudziły malarskie pasje Alonso. Kiedy zabrakło mu płótna, zaczął napastować przerażonych przypadkowcyh przechodniów.
AP/Luca Bruno
Myślałem, że na koszulach się skończy, gdy wtem zadzwonił do mnie Brunon. Halo? Brunon? Ccco?! Już biegnę!
AP/Eugene Hoshiko
Zemszczę się. Webbo mi świadkiem.
Wróćmy na padok. Sebastian Vettel nie malował razem z nami, bo zapisał się na warsztaty z garncarstwa.
GETTY IMAGES/Mark Thompson
Tak się chłopak wkręcił, że pół poranka spędził dziś na poszukiwaniach najlepszej gliny na swoje garnki.
Ale słuchajcie, nawet nasz markotny Lewis w Indiach odzyskał humor. Chociaż powiem Wam szczerze, że jak zobaczyłem ten jego kask z Bobem Marleyem...
AFP/GETTY IMAGES/MANAN VATSYAYANA
To nabrałem trochę podejrzeń. Zwłaszcza jak zamknęli się na godzinę z Felipe w busie Jensona.
AP/Luca Bruno
AFP/GETTY IMAGES/PRAKASH SINGH
AP/Gurinder Osan
Dobra dziewczyny, bo zgłodniałem. Nie muszę się jednak nigdzie dzisiaj spieszyć, bo nie zdążyli tu jeszcze wybudować stołówki i mamy system rozwożenia posiłków.
AFP/GETTY IMAGES/PRAKASH SINGH
Niektórzy oszukują i chcą dopaść chłopca rozwożącego na trasie...
REUTERS/TORU HANAI
Ale my tu sobie wolimy posiedzieć cierpliwie i poczekać. Chodź Brunon daj menażkę. Do usłyszenia!
Wasz Wituś