Martwią zwłaszcza styl i rozmiary porażki. Już kiedy po ostatnim niezłym, mimo, że przegranym, meczu ligowym z Zaksą, wydawało się, że Akademicy odbijają się powoli od dna, w spotkaniu rewanżowym 1/16 Pucharu CEV ponownie dostali srogie lanie od Halbanku Ankara. Trzeci set, w którym na boisko weszli młodzi zmiennicy i wyprowadzili swój zespół na wynik 7:0, dawał nadzieję, że w tym mecze jeszcze będzie coś do ugrania, ale niestety - 0:3 i do domu. Czyli Pucharu Challenge, gdzie na początek zmierzą się ze zwycięzcą dwumeczu Evivo Duren - Fonte Astrado Alores.
No szkoda, trochę szkoda.