1. Diego Forlan
Diego Forlan AP/Luca Bruno
Dwa magiczne słowa, brzmiące niczym "sezamie otwórz się" dla miłości do Serie A pukającej do waszych serc. Diego w tym okienku transferowym opuścił Atletico dla Interu. Będzie teraz rozbierał się z koszulki w niebiesko-czarne pasy, jego blond włosy będą powiewać na wietrze, gdy będzie biegał po włoskich murawach, a on będzie...piękny jak zwykle. Tego. Nie. Można. Przegapić.
No dobra, pozwólcie, że tylko dla formalności wymienimy pozostałe osiem.
2. Piłkarze Legendy
Gigi Buffon, Francesco Totti, Alex del Piero, Javier Zanetti. to tylko niektóre z legend biegających po tamtejszych murawach, które nie tylko fundują nam powrót do beztroskich lat dzieciństwa, wprawiają nas w podziw, przywołują sentyment, ale też stanowią miła odmianę po wszystkich siedemnastoletnich Hiszpanów z dziewiczym wąsem. I tak, wciąż są nieprzyzwoicie hot.
3. Owocna współpraca z Dolce&Gabbaną
Nie wiemy jak Wy, ale my nie znamy wiele drużyn grających w europejskiej czołówce, które na mecze wyjazdowe podróżują w takich klubowych "dresach"...
...na oficjalnym zdjęciu grupowym na nowy sezon prezentują się w takich oto wdziankach...
...tak się chodzi na treningi...
A na prezent za zakończenie sezonu na pierwszym miejscu ligowej tabeli fundują sobie uroczystą sesję bez koszulek i z biczfejsami, którą Ciachoredaktorki tytułują " Umarłyśmy i jesteśmy w niebie "...
..a takie właśnie drużyny mamy w Serie A.
4. Spotkania na szczycie
Przepraszamy Cię kochana La Ligo, ale ze swoimi dwoma El Clasico w sezonie możesz się schować i spuścić głowę z zawstydzenia. W Serie A takich pojedynków z emocjami na skraju szaleństwa, nerwami puszczonymi daleko z wodzy i prestiżem przyprawiającym o zawrót głowy nie tylko piłkarzy mamy więcej niż wiele - derby Mediolanu, derby Rzymu, derby Włoch, a w między czasie jeszcze pojedynki Interu z Romą, Romy z Milanem, Milanu z Juventusem, Juventusu z...zaraz zaraz mamy jeszcze przecież Napoli, Lazio.
5. Nieprzewidywalność
Jeśli marzy Wam się odmiana od tego całego "wszyscy przytulają się na treningach i jest milusio" oraz "kochamy naszego trenera i zrobimy dla niego wszystko" to dobrze trafiłyście. Pomeczowe zaplecze Serie A to jeden wielki spontan, tutaj nigdy nie wiesz, nie tylko co wydarzy się kolejnego dnia, ale też następnej sekundzie. A to znudzony ćwiczeniami Zlatan postanowi poćwiczyć karate na młodszych kolegach, a to trzy czwarte drużyny nie pojawi się na treningu bo wczoraj była fajna impreza, a to zawodnicy stwierdzą, że trenera tak nie do końca lubią i zasugerują jego zwolnienie, a to piłkarzowi tak będzie dobrze odpoczywać się w rodzinnym domu, że powrót do klubu przedłuży o dwa miesiące. Niespodzianka goni niespodziankę.
6. Wszechstronne uzdolnienie piłkarzy
Nic nam oficjalnie nie wiadomo, czy sponsorem strategicznym Serie A jest jakiś włoski odpowiednik "You Can Dance" a w ramach kontraktu zawodnicy uczęszczają po treningach na dodatkowe zajęcia z zumby, hip hopu i sexi dance, ale coś jest na rzeczy. Uzdolnienie taneczne jej piłkarzy to nie jest już przypadek, ale stale powtarzająca się reguła...
...która nie tylko jest baaardzo widowiskowa, ale i bardzo nam się podoba.
7. Nowe nabytki transferowe
Nabytek numer jeden (Bojan Krkić):
Bojan Krkić
Nabytek numer dwa (Maarten Stekelenburg):
Nabytek numer trzy (Alessandro Matri)
Nabytek numer cztery (Fernando Gago):
Prezesi włoskich klubów dostali letnią listę transferową z dołączonymi zdjęciami portretowymi wystawionych na sprzedaż zawodników. To pewne. Więcej niż pewne.
8. Piękno Claudio Marchisio
Claudio Marchisio GETTY IMAGES/Claudio Villa
Claudio Marchisio internet
Bez komentarza.
9. Klaty, klaty, klaty
Niby we wszystkich europejskich ligach obowiązuje ten sama zakaz ściągania koszulek po zdobyciu bramki, ale z naszych czysto naukowych obserwacji wynika, że to właśnie piłkarze Serie A zdają się najbardziej mieć go w d...yyyy. najmniej się nim przejmować. I za tradycyjną pomeczową wymianę koszulek też dostają najwyraźniej odpowiednio wysokie premie. A może to tylko to parne włoskie powietrze? Są anonimowymi ekshibicjonistami? W każdym razie, jakie są tego efekty każda z Was widzi:
nie..nie...bardziej w lewo...tak..trochę niżej...ooo idealnie! ...yyy. przepraszamy, ale właśnie pomagałyśmy wieszać redaktorce Marinie plakat Marco Boriello nad łóżkiem. Jakbyście też potrzebowały naszej pomocy przy swoim plakacie, chętnie nią posłużymy, bo to że on się tam, nad waszym łóżkiem pojawi to tylko czysta formalność.
Kolejną jest już przywitanie Was w gronie kibiców Serie A, co z kolei pozostawimy komuś innemu, kto trochę bardziej uroczo niż my potrafi wyrazić swoją radość z tego faktu. Francesco, powiedz "ciao" dziewczętom...
(za sprezentowanie nam tego uroczego gifa dziękujemy juventinie!)
