Trochę mamy wyrzuty sumienia po naszej wczorajszej, bezwstydnej radości (a przynajmniej radości jednej z nas), a jeszcze większe po tym, jak próbowałyśmy Was pocieszać za pomocą tego, więc teraz pocieszamy do przystępowania naprawdę, przede wszystkim od wyrażenia uznania dla Jacka Wilshere'a. Mając takiego zawodnika w swoich szeregach nie może być z Wami źle , nawet jeżeli obecnie walczy on z kontuzją, siedzi na trybunach i tweetuje. I właśnie o tweetowaniu będzie ten tekst, bo kogóż nie podniosłoby na duchu to wzruszające wyznanie?
A chwilę wcześniej, kiedy jeszcze nic nie zapowiadało katastrofy na Old Trafford (no dobra, katastrofę mogło zapowiadać wiele czynników, ale jej rozmiary przeszły oczekiwania i obawy wszystkich), kogóż nie rozbroiłby ten uroczy wpis na temat umiejętności Edina Dżeko?
No i oczywiście twitterowe zdjęcia Jacka, które dorobiły się już własnej legendy. Ale oprócz tych z kanapą, psem i klatą, są także takie, na których widać jak Jack opiekuje się sześcioletnim, śmiertelnie chorym Jackiem Marshallem .
No i oczywiście Jack nie byłby sobą gdyby nie naśmiewał się z Wojtka Szczęśnego. Chociaż po wczorajszym meczu to zdjęcie nabiera dość ponurego wydźwięku:
Ale podsumowując: Jack Wilshere jest cudowny, a jego twtter dostarcza nam nieustającej ciachowej pożywki. Aha, no właśnie, twitter. My też go mamy. Śledzicie nas? Chyba warto, bo jedna z nas się uzależniła i robi tam na żywo relacje ze wszystkiego co się rusza. Inna dla odmiany polubiła facebooka, na którym też mogłybyście nas polubić, bo dzieje się tam dużo fajnych rzeczy.
Dobrze więc na koniec będzie jeszcze łzawe ale najszczersze wyznanie od fanki Manchesteru do fanek Arsenalu: Kanonierom gratulujemy Wilshere'a.
rybka
PPS. Nie chcemy być złośliwe, ale wpis Cesca Fabregasa po wczorajszym meczu Arsenalu z Manchesterem wyglądał tak:
Cescy, tak szybko zapominasz?
PS2. Jeśli ktoś odkrył w tym tekście delikatniutką aluzję do Zielonej Gęsi Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego to stawiamy mu różowego szampana. Serio, serio. Piszcie na ciacha@g.pl, albo fb albo twt.