Ale przecież nie o minę tu chodzi, i nie o inteligencję, z której zresztą Totti - pewnie nieco niesprawiedliwie - nie słynie. Nam chodzi o to wciąż gorące ciało nieco zapomnianego piłkarza, który spędza wakacje na plaży w towarzystwie żony i dzieci.
No fakt, minę ma naprawdę, taką, że aż przypominają nam się wszystkie żarty z intelektu Tottiego. Na przykład ten, że spaliła się jego biblioteka. Wszyscy pocieszają zapłakanego Tottiego, dziwiąc się nieco jego rozpaczy, w końcu biblioteka zawierała tylko dwie książki. Tak, - pochlipuje France - ale nie skończyłem jeszcze kolorować tej drugiej...
Albo ta reklama:
Ojej, France, już zapomniałyśmy jak bardzo Cię kochamy ;)