Ale oczywiście nie chcemy tutaj deprecjonować sukcesu naszej rodaczki, wręcz przeciwnie. Zwłaszcza, że Nick wyłonił zwycięzcę swojego konkursu na projekt kasku spośród 1500 zgłoszeń, i że nam samym malowanie bardzo się podoba:
A tak swój wybór uzasadniał Heidfeld:
Droga Kamilo, jeśli nas czytasz, odezwij się! Chcemy zobaczyć Twój uśmieszek pod nosem w reakcji na głęboką interpretacje Nicka. I żebyś przyznała, że kiedy powiedziałaś (cytuje Cię oficjalna strona Nicka, więc nie mów, że nie powiedziałaś), że zawsze marzyłaś by odwiedzić padok, móc uścisnąć dłoń Nicka Heidfelda bla bla bla, to tak naprawdę snułaś wizję podkradzenia roweru Witusiowi i czmychnięcia do garażów McLarena. No chyba, że tylko my mamy takie fantazje.
(Damn. Że też nie mamy żadnych talentów).
ruby blue