Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Do zilustrowania wyrażania "było fajnie" na zdjęciu głównym posłużyłyśmy się obiecującym (interpretacja słowa "obiecujący" szeroka i dowolna) skoczkiem z Bułgarii, Vladimirem Zografskim, który wykorzystał cieplejszy podmuch i zadbał o nasze skoki ciśnienia. Cóż, w Zakopanem było zimno.
No co ci Gregor poradzimy.
Zresztą, proszę nie narzekać, i tak sporo się działo. Na rozgrzewkę organizatorzy zafundowali nam zawody kobiet.
A nie, to Tom Hilde.
W piątek mogłyśmy obejrzeć konkurs drużynowy, a którym może lepiej nie wspominać nic więcej ponad to, że pełne odkupienie win przyszło w sobotnim konkursie indywidualnym. Kamil Stoch znowu znalazł się na podium, gdzie miejsca ustąpić musiał tylko niepokonanemu tego lego lata Thomasowi Morgensternowi oraz naszemu zmarzluchowi Schlieriemu. Jeszcze jedna rzecz pozostała niezmienna - Kamil Stoch bardzo ładnie się wypowiada:
Brawa należą się również oczywiście Maciejowi Kotowi, który zajął świetne czwarte miejsce i siódmemu Krzysztofowi Miętusowi, który nawet liderował po pierwszej serii (to które mieliśmy miejsce w drużynówce, jeszcze raz?). No. A, i nie zapomnijcie zajrzeć do bogatych fotorelacji z Zakopanego na skijumping.pl .