Nie. Od kiedy o awansie decydują więcej niż trzy mecze Polska nigdy nie była w swojej grupie ostatnia.
Lechia Lwów. W ekstraklasie grała tylko raz w 1931 r. W 22 meczach zdobyła 11 punktów i miała bilans bramkowy 23-66. Śmigły grał w ekstraklasie dwa lat później i też zdobył 11 punktów, ale bilans bramkowy miał znacznie lepszy: 29-50.
Nie. Widzew był trzeci w grupie. Wyprzedził Steauę Bukareszt.
Wyższe niż przedostatnie. Za Polską znalazły się Holandii i Irlandia, które nie zdobyły ani jednego punktu.
Nie. Brazylia tylko dwa razy w historii nie wyszła z grupy. Pierwszy raz w 1930 r. (lepsza była Jugosławia) i w 1966 r., gdy wyszły z grupy Portugalia i Węgry. Zawsze jednak w grupie był ktoś gorszy. W 1930 r. Boliwia, a w 1966 r. - Bułaria.
Tak. Zdarzyło się to w sezonie 2005/06. Lepsze w grupie D okazały się Villarreal, Benfica i Lille.
Tak, więcej niż raz. Zagłębie Sosnowiec zajęło 16. miejsce w tabeli w sezonie 1990/91, ale wygrało baraż i pozostało w ekstraklasie, która została wtedy rozszerzona. Tak samo było w sezonie 1972/73, gdy Odra Opole uratowała byt w ekstraklasie, bo powiększono ją do szesnastu drużyn.
Czterdzieste. W rywalizacji narciarzy FIS przyznaje punkty do 30. miejsca.
Nie. Ostatnie miejsce daje większe szanse w tzw. loterii draftowej, która ustala kolejność wyboru.
Ostatnia i przedostatnia, a właściwie dwie ostatnie z dwóch grup I rundy.
W jednej - w sztafecie. Do biegu wspólnego i do biegu na dochodzenie Polacy wcale się nie zakwalifikowali. W biegu na 10 km ostatni był Kazach Dias Keneszew, a na 20 km Węgier Karoly Gombos.
Drewniana łyżkę. Ten zwyczaj wziął się prawdopodobnie z uniwersytetu Cambridge, gdzie drewnianą łyżkę dostawał student, który na egzaminie dostał najniższą notę.
Wielka Brytania. Według WSJ Brytyjczycy zdobyli 8 medali ołowianych, 11 blaszanych i 12 cynkowych.
Gwineę Równikową
Salwador. Dwa razy grał na mistrzostwach świata i za każdym razem przegrał wszystkie trzy mecze w grupie. Dlatego bilans bramkowy ma bardzo niekorzystny: 1:22