Moda na rowery elektryczne zatacza coraz większe kręgi. Wynika to z wygody użytkowania tych pojazdów oraz coraz większej dostępności. Co przemawia na ich korzyść, a co może nas odstraszyć? Sprawdzamy zalety i wady rowerów elektrycznych.
David Schultheiß
Nowość... z XIX wieku
Na ulicach rowery elektryczne pojawiły się dopiero w XXI wieku, jednak sam pomysł na wspomaganie siły mięśni niedużym silnikiem ma już ponad sto lat. Jeszcze w XIX wieku kilku konstruktorów przedstawiało swoje koncepcje połączenia dwóch napędów – pierwszy rower z zamontowanym silnikiem elektrycznym opatentowano w Stanach Zjednoczonych już w 1895 roku. Wreszcie przez lata mniej lub bardziej udanych eksperymentów powstał znany obecnie rower elektryczny. Za dodatkowe źródło energii służy akumulator zasilający silnik o mocy do 250 W. Jego zadaniem jest odciążenie rowerzysty, lecz nie wyręczenie go. Zasada działania mechanizmu opiera się bowiem na zmniejszeniu oporów, jakie kierujący napotyka, np. wjeżdżając pod górę. Specjalny czujnik automatycznie załącza silnik w trudnych momentach, natomiast gdy pedałowanie ustaje lub rower osiąga prędkość powyżej 25 km/h, następuje wyłączenie wspomagania. Zarówno moc akumulatora, jak i limit prędkości regulują przepisy prawa o ruchu drogowym. Mocniejsze modele traktowane są jak motorowery.
David Schultheiß for GIANT BICYCLES
Zalety roweru elektrycznego
Podstawowym atutem rowerów elektrycznych w porównaniu z tradycyjnymi jednośladami jest oczywiście odciążenie użytkownika. Dzięki dodatkowemu napędowi oszczędzamy sporo sił, co z kolei umożliwia pokonywanie dużo większych dystansów. Niestraszne będą także długie podjazdy. Rowery takie sprawdzają się w miastach, w których przybywa odpowiednich ścieżek, dzięki którym omijamy korki. Wybierając rower elektryczny, nie musimy przejmować się tym, że dotrzemy do pracy zmęczeni. Kiedy nie trzeba co chwilę zmieniać przerzutki, podróż rowerem staje się również przyjemniejsza niż wyprawa na sprzęcie bez wspomagania.
Rowery elektryczne często porównuje się ze skuterami czy innymi jednośladami wyposażonymi w silnik. Przewagą rowerów jest z pewnością koszt eksploatacji. Nie trzeba ich tankować, a ładowanie akumulatora nie wymaga specjalnych instalacji – wystarczy zwykłe gniazdko elektryczne. W dobie walki ze smogiem rezygnacja z silnika spalinowego to również wybór ekologiczny. E-rowery to również sporo dodatkowych funkcji. Pojazd może połączyć się ze smartfonem, dzięki czemu dowiemy się, jaki dystans przejechaliśmy oraz ile kalorii spaliliśmy.
David Schultheiß
Jakie wady ma rower elektryczny?
Podstawowym kryterium, które odstrasza potencjalnych nabywców rowerów elektrycznych, jest cena. Podstawowe e-rowery kosztują tyle co bardzo dobrej klasy klasyczne jednoślady. Warto jednak spojrzeć na to z drugiej strony – jeżeli wybralibyśmy skuter, najprawdopodobniej okazałby się droższy, a doliczyć trzeba także koszty eksploatacji. Kolejny minus to masa pojazdu. Podczas gdy zwykły rower można śmiało wnieść nawet na kilka pięter, elektryczny model może być niemałym wyzwaniem. Zazwyczaj jest on o 5-6 kg cięższy, a średnia masa roweru z akumulatorem to 22 kg. Dla osób, które dopiero co przesiadły się z klasycznego jednośladu na e-rower problemem może być również pamięć o regularnym ładowaniu. W bardziej zaawansowanych modelach nie jest to zbyt duży kłopot, ponieważ czas ładowania to ok. 45 min. Natomiast prostsze rowery elektryczne potrzebują nawet 10 godzin podłączenia do sieci elektrycznej. Podobnie przedstawia się sprawa zasięgu. Na droższych modelach uzyskujemy nawet 120 km ze wspomaganiem, natomiast w przypadku tańszych zajedziemy zaledwie 30 km , co zwykle wystarcza jedynie np. na przejazd do pracy i z powrotem. Potem przychodzi czas na ładowanie, co może być dla niektórych męczące. Kolejną wadą jest żywotność akumulatora, która – podobnie jak w przypadku innych urządzeń – jest ograniczona. Wyraża się ją w liczbie cyklów ładowania. Wreszcie e-rowery niespecjalnie sprawdzą się zimą, gdyż przy niskich temperaturach zasięg spada.
David Schultheiß
Podsumowując, rowery elektryczne mogą być sporym udogodnieniem w codziennym transporcie. O ich popularności świadczy chociażby fakt, że najwięksi producenci klasycznych rowerów, jak np. Giant, poszerzają swoją ofertę o modele wyposażone w silnik. Jeśli myślimy o kupnie, warto zainwestować w model, który zapewni nam dłuższą przyjemność. Z pewnością jest to korzystniejsze rozwiązanie, jeżeli wybieramy między e-rowerem a skuterem lub motorowerem. Przy odpowiedniej eksploatacji akumulator może służyć nam przez lata i nie zanieczyszczamy przy tym środowiska.