Przez wiele dziesięcioleci federacja rugby (IRB) nie dopuszczała do organizacji mistrzostw świata w rugby, a to dlatego, aby nie był to pierwszy krok ku zawodowstwu. W rugby mogli bowiem grać tylko amatorzy.
Wreszcie w 1987 r. IRB zmieniła zdanie i na boiskach Australii i Nowej Zelandii zorganizowano pierwszy Puchar Świata. Do udziału zaproszono szesnaście państw. W finale Nowa Zelandia pokonała Francję 29:9.
Drugi turniej Pucharu Świata rozegrano na boiskach Wielkiej Brytanii, Irlandii i Francji. Tym razem odbyły się już ogólnoświatowe eliminacje do tego turnieju.
W finale w Londynie Australijczycy pokonali 12:6 Anglię. Gwiazdą turnieju był David Campese, który poprowadził Australię do zwycięstw na Irlandią (19:18 w ćwierćfinale), Nową Zelandią (16:6 w półfinale) i w finale z Anglią.
W 1995 r. wreszcie na międzynarodową arenę powrócili rugbiści Republiki Południowej Afryki. Na swoi terenie nie mieli sobie równych, choć w barwach największych faworytów turnieju - reprezentacji Nowej Zelandii - występował legendarny Jonah Lomu. W finale gospodarze powstrzymali dynamicznego olbrzyma i wygrali 15:12. Ten mecz stał się manifestacją porozumienia narodowego między białymi i czarnoskórymi mieszkańcami kraju.
W 1999 r. po raz pierwszy w finałach Pucharu Świata w rugby uczestniczyło 20 zespołów. Zawody rozegrano na boiskach Wielkiej Brytanii, Irlandii i Walii. Finał na Millennium Stadium w Cardiff obejrzało 74,5 tys. widzów. Australijczycy zemścili się w nim na Francuzach za wielki afront, jaki ich spotkał 12 lat wcześniej, gdy Trójkolorowi pokonali ich w półfinale. Tym razem Australijczycy pokazali swoją bezdyskusyjną wyższość zwyciężając 35:12.
Wielki i niespodziewany triumf Anglii w Pucharze Świata 2003 rozegranym na boiskach Australii miał dwóch bohaterów. Jednym był mistrz taktyki i motywacji - trener Clive Woodward, a drugim łącznik ataku - Johnny Wilkinson. Ten ostatni, nazywany wtedy Beckhamem rugby, na sekundy przed końcem dogrywki zapewnił Anglii mistrzostwo świata (20:17). Po mistrzostwach świata został odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego.
2,63 mln kibiców oglądało z trybun finały Pucharu Świata w rugby. Tytuł po raz drugi w historii przypadł reprezentacji RPA, która w finale pokonała Anglię 15:6. Nowi mistrzowie świata mieli dwóch bohaterów - Percy Montgomery ze stuprocentową skutecznością wykonywał w finale rzuty karne i był najskuteczniejszym zawodnikiem Pucharu Świata, a ciemnoskóry Bryan Habana zdobył w turnieju 8 przyłożeń wyrównując rekrod Jonaha Lomu z 1999 r.