Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Dawid "Cygan" Kostecki urodził się w Rzeszowie 27 czerwca 1981 roku. W tym mieście rozpoczął swoją przygodę z boksem. Boksował w walkach wieczoru w hali Podpromie. W Rzeszowie miał również walczyć w kwietniu 2015 roku. Do gali jednak nie doszło, po tym jak po listopadowej (2014 r.) walce z Andrzejem Sołdrą u Kosteckiego w organizmie wykryto niedozwolone środki.
Bilans Kosteckiego do listopada 2014 roku to 41 walk zawodowych, z których wygrał 39, w tym 25 przez nokaut.
Dawid "Cygan" Kostecki na pierwsze sukcesy w boksie czekał do 2004 roku. Wówczas w wadze półciężkiej wywalczył młodzieżowe mistrzostwo świata federacji WBC. Rok później taki sam tytuł wywalczył w federacji WBF. Na swoim koncie Kostecki ma również pasy WBFed i WBC Baltic zdobyte w 2010 roku, a także mistrzostwo interkontynentalne WBA zdobyte w 2011 roku.
Kostecki żonaty jest z Edytą. Ma czterech synów. Bokser bardzo ceni sobie życie rodzinne, czego przykładem są jego tatuaże. Kostecki wytatuował sobie twarze ważnych dla niego członków rodziny.
Dawid "Cygan" Kostecki oprócz boksowania udzielał się też w innych dziedzinach życia. Na koncie ma m.in udział w teledysku grupy Firma "Po tamtej stronie" w 2008 roku. Wystąpił też w serialu "Naznaczony", gdzie zagrał boksera o pseudonimie "Żyleta" (2009 rok). Kostecki ma za sobą również epizod w filmie "Moja krew".
Nazwisko Kosteckiego znalazło się też w piosence grupy Firma "Czas na walkę". Przy tekście "To czas na walkę, to czas na walkę, Dawid Kostecki uliczny Fighter" bokser wychodził do ringu.
Dawid "Cygan" Kostecki święty nie był. Podczas swojej kariery miał kilka konfliktów z prawem. W 2007 roku zatrzymało boksera i aresztowało na trzy miesiące. Areszt Kostecki opuścił za poręczeniem majątkowym.
Cztery lata później Kostecki został skazany na 2,5 roku pozbawienia wolności pod zarzutem założenia i współkierowania grupą przestępczą, która czerpała korzyści z nierządu. Kostecki odwołał się od wyroku, ale w maju 2012 roku Sąd Apelacyjny w Rzeszowie podtrzymał wyrok skazujący. Niespełna miesiąc później Kostecki został zatrzymany. Było to kilka dni przed zaplanowaną walką życia z Royem Jonesem Jr.
Pobyt w zakładzie karnym bardzo zmienił Dawida "Cygana" Kosteckiego. Bokser zmienił swój tryb życia. Przeszedł m.in. na weganizm. Zaczął też nazywać siebie "Polish Gipsy" zamiast "Cygan" Zapuścił włosy, zrobił sobie dredy. Z więzienia wyszedł w sierpniu 2014 roku.
Dwa miesiące po opuszczeniu zakładu karnego Dawid "Polish Gipsy" Kostecki stoczył swoją pierwszą walkę po 2,5 letniej przerwie. W trakcie pobytu w więzieniu Kostecki nadal miał bowiem ważny kontrakt z grupą Sferis KnockOut Promotions. Ta zakontraktowała w Krakowie walkę Kosteckiego z Andrzejem Sołdrą. Bokser z Rzeszowa przegrał. Co więcej, po kilku tygodniach okazało się, że Kostecki zażywał niedozwolone środki dopingowe. W badaniu moczu, które przeprowadzono po gali, wykryto w organizmie boksera m.in. stanozolol i metyloheksanaminę.
Dawid "Polish Gipsy' Kostecki, choć przysługiwało mu prawo, nie zdecydował się na analizę próbki B. Werdykt Komisji dyscyplinarno-odwoławczej Wydziału Boksu Zawodowego był więc jeden. Zawieszenie. Kostecki został zawieszony na dwa lata. Kara trwa od 11 marca 2015 roku do 10 marca 2017 r.
Dla 34-latka miało to oznaczać koniec kariery. Rozczarowany postawą Kosteckiego był m.in jego promotor Andrzej Wasilewski. - W czasie jego dwukrotnych pobytów w więzieniu płaciliśmy mu pieniądze, bo żal nam było jego żony i dzieci. Przez 4,5 roku płaciliśmy mu spore pieniądze. To była 'dyrektorska pensja' - mówił Wasilewski, po ujawnieniu sprawy.
Zawieszony bokser Dawid ?Polish Gipsy? Kostecki we wrześniu postanowił spróbować swoich sił w MMA. Jego trenerem został Krzysztof Bańkowski, który przyznał, że Kostecki ma duże predyspozycje do MMA. - ?Wracam, ale w innym wydaniu. To będzie cygański Matrix reaktywacja. Teraz dopiero będę sobą i zobaczycie prawdziwego fightera bez żadnych promotorów, układów, układzików, obłudy. Tak jak było za czasów gladiatorów i samurajów -zgodnie z kodeksem Honoru i Godności? - poinformował Kostecki.
Niespodziewanie w miniony wtorek pojawiły się informacje, że Dawid "Cygan" Kostecki przebywa w jednym z rzeszowskich szpitali. Jedne źródła mówiły o tym, że bokser próbował popełnić samobójstwo. Drugie, że Kostecki został pobity. W czwartek na oficjalnym profilu 34-latka na jednym z portali społecznościowych pojawił się komunikat, który zdementował te doniesienia. - "Jedyną prawdziwą i potwierdzoną wiadomością jest ta ukazana jako pierwsza, czyli że Dawid Kostecki leży w stanie ciężkim na oddziale intensywnej terapii w szpitalu. Pozostałe to domysły i szukanie sensacji "na siłę" przez media." - czytamy w komunikacie.