Cotygodniowego raportu nie możemy zacząć inaczej niż od doniesień z polskiej ligi, w której wczoraj wyłoniono sensacyjnego mistrza Polski. Jeszcze przed startem rozgrywek tytuł właściwie od razu przyznano dream teamowi Bogdana Wenty z Kielc, a tymczasem faworyci przegrali trzy mecze z rzędu i to piłkarze z Płocka mogą się teraz cieszyć mistrzostwem kraju.
Kibicom z Kielc łatwiej byłoby się pewnie pogodzić z porażką, gdyby nie mocno nieciekawy klimat jaki ostatnio wytworzył się wokół drużyny, a niestety swój spory udział miał w tym trener Kielczan, Bogdan Wenta, który ostatnimi czasy w trakcie meczów ma spore problemy z utrzymaniem negatywnych emocji na wodzy, a o tym jaka atmosfera aktualnie panuje w klubie, niech najlepiej zaświadczy utrzymana w żałobnym klimacie konferencja prasowa po trzecim pojedynku finałowym (od AmateurGT):
Na plotki o tym, że nad posadą Wenty zbierają się czarne chmury, nie trzeba było długo czekać. Wieści te są tym bardziej niepokojące, że już lada moment trener będzie musiał poprowadzić reprezentację do ciężkich bojów o awans do przyszłorocznych mistrzostw europy.
Dla rozluźnienia atmosfery, wątek kielecki zakończymy materiałem od emmyhandball18, z Tomaszem Rosińskim i Pawłem Podsiadło śpiewającym piosenki dla przedszkolaków:
Ale my świeżo upieczonym mistrzom Polski należyty hołd oddać musimy. Zwłaszcza, że tydzień temu, obiecałyśmy bliższe przyjrzenie się piłkarzom z Płocka. Sprawę ułatwiła nam justAleksandra, która przedstawiła nam swoje płockie propozycje. Na początek Piotr Chrapkowksi, któremu mówimy głośne i stanowcze "Cześć!":
Nasza czytelniczka poleca również Waszej uwadze stylowego bramkarza z Danii, Mortena Seiera:
Słoweńskiego rozgrywającego Lukę Dobelseka:
Rafała Kuptela, którego możecie pamiętać z występów reprezentacyjnych:
Oraz Michała Zołoteńko:
I jak Wam się podoba drużyna naszych nowych mistrzów?
W weekend odbył się również turniej Final Four Ligi Mistrzów Szczypiornistów, bez polskich drużyn, ale za to z udziałem aż sześciu piłkarzy z naszego kraju. Niestety i w tym przypadku nie mamy dobrych wieści. Rhein Neckar Loewen z Tkaczykiem, Szmalem i Bieleckim oraz HSV Hamburg z braćmi Lijewskimi poległy w swoich półfinałach...
A ostatni nasz reprezentant, Mariusz Jurkiewicz wraz ze swoim Renovalia Ciudad nie dał rady Barcelonie Borges.
Bracia Lijewscy na pocieszenie wywalczyli trzecie miejsce (co uczcili elegancką kolacją):
Ale jako, że stało się to kosztem Lwów, dla fanek drużyny z Mannheim mamy niespodziankę pocieszenia:
Z wiadomych powodów, które za moment obejrzycie, również i ta kwestia nie jest nam obojętna, zwłaszcza, że tytuł mistrza Danii zdobyła drużyna, niespodzianka, niespodzianka, AG Kopenhaga. Z tej okazji redaktorka redagująca urządzi Wam mały Mikkelowy festiwal:
Ale żeby nie było, że nasza znajomość drużyny z Kopenhagi kończy się na Hansenie, właśnie sobie uświadomiłyśmy, że w zespole występuje również nasz stary dobry znajomy z mundialu szwedzkiego, Nicklas Ekberg:
Przypomniałyście sobie?
A na sam koniec, z cyklu "wizualizacje redaktorek portalu ciacha.net":
ruby blue