Metamorfozy ciach - Thomas Morgenstern

Zwieńczeniem świetnego sezonu Morgiego, który wcale się jeszcze nie zakończył, będzie występ w dzisiejszym odcinku naszego powracającego po krótkiej przerwie cyklu.

Thomas Morgenstern Thomas Morgenstern fot. thomasmorgenstern.com

Przedwczoraj

Jeśli zastanawiałyście się czasem, jak wyglądał pierwszy skok Thomasa Morgesterna, to właśnie patrzycie na odpowiedź. Niech pozory Was nie zmylą, to był jeden dobry i równy skok:

 

Thomas Morgenstern Thomas Morgenstern fot. thomasmorgenstern.com

Przedwczoraj

Małego Morgiego nadal ciągnęło jednak w stronę innych dyscyplin sportowych.

Thomas Morgenstern Thomas Morgenstern fot.thomasmorgenstern.com

Przedwczoraj

Kiedy zorientował się, że nawet Martin Schmitt udający austriackiego juniora nie jest w stanie z nim wygrać, postanowił całkowicie poświęcić się skokom narciarskim.

Thomas Morgenstern Thomas Morgenstern internet

Wczoraj

I opłaciło się. W Pucharze Świata Thomas pojawił się zupełnie znikąd, a przez znikąd możecie rozumieć dobre starty w Pucharze Kontynentalnym. W 2002 roku Morgi zajął sensacyjne 9. miejsce w swoim debiucie w Pucharze Świata, który był jednocześnie pierwszym konkursem Turnieju Czterech Skoczni ówczesnego sezonu. Ani trochę nie spuszczał później z tonu, zwyciężając wkrótce pierwsze zawody tej rangi jako 16-sto letni zaledwie chłopiec.

A my musimy przyznać, że takie nieletnie nastoletnie wydanie Morgiego podoba nam się zdecydowanie bardziej od obecnego (i mamy nadzieję, że nie podchodzi to pod żaden paragraf).

Thomas Morgenstern Thomas Morgenstern internet

Wczoraj

Dobra, cofamy! Talent Morgiego tymczasem był nie do powstrzymania. Nie zaszkodził mu nawet koszmarny wypadek z Kuusamo z inauguracji sezonu 2003/2004, który wykluczył go ze startów na kolejne półtora miesiąca. Po przerwie skoczek powrócił na Turniej Czterech Skoczni i jakby nigdy nic zajął sobie drugie miejsce w Oberstdorfie.

Thomas Morgenstern Thomas Morgenstern internet

Wczoraj

Nie długo czekać trzeba było na pierwszy indywidualny sukces wielkiego kalibru. W 2006 roku na skoczni w Pragelato Morgi wywalczył swój pierwszy i jedyny jak dotąd tytuł mistrza olimpijskiego. W medalach zdobywanych drużynowo był już wówczas weteranem.

Thomas Morgenstern Thomas Morgenstern internet

Wczoraj

Zdjęcie z podium z Mistrzostw Świata w Sapporo, na których Austriak wywalczył brąz, posłuży nam jako platforma do wyrażenia zdziwienia, iż były czasy, w których Morgi chadzał w innych niż obecna słynna włochata, czapach.

Thomas Morgenstern Thomas Morgenstern fot.thomasmorgenstern.com

Wczoraj

A nasze zdziwienie trwać będzie przez kolejny slajd za sprawą zdjęcia z następnego sezonu. Przy okazji, musimy przyznać, że zdrady czapowe Morgiemu z reguły wychodzą na dobre.

 

Thomas Morgenstern Thomas Morgenstern fot. thomasmorgenstern.com

Wczoraj

Jeśli zagubiłyście datę w procesie naszej chaotycznej narracji, informujemy, że jesteśmy już w roku 2008, w którym Thomas zdobył pierwszą w karierze Kryształową Kulę za końcowe zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Thomas Morgenstern Thomas Morgenstern fot. thomasmorgenstern.com

Wczoraj

Kolejny sezon w jego wykonaniu był jednak nieco słabszy, co pozwali zboczyć nam nieco z narracji sportowej i zajrzeć Morgiemu pod czapę. Damn, mogłyśmy jednak nie zaglądać. Swoją drogą, nadal nie możemy coś dostrzec wstrząsających zmian aparycyjnych u skoczka, i tylko fryzura i młodzieńcza buźka Schlierenzauera utwierdzają nas w przekonaniu, że nadal jesteśmy w przeszłości.

Wczoraj

Chwilową słabość z sezonu 2008/2009 udało się przełamać w roku kolejnym. Morgi wraz z kolegami przywiózł złoto olimpijskie z Kanady, a sam w marcu mógł cieszyć się z trzeciego miejsca w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Sebastian Vettel i Thomas Morgenstern Sebastian Vettel i Thomas Morgenstern facebook.com

Dziś

Dzięki czemu w przerwie między sezonami, uśmiechnięty, opalony, odziany w ładny sweterek mógł lansować się u boku mistrzów innych dyscyplin na PR-owych imprezach swojego sponsora. A my po raz pierwszy w tej historii dostrzegamy, że twarz skoczka jednak się nieco przez te wszystkie lata odmieniła.

Dziś

Zakończenie wszystkie znamy już na pamięć. Do końca sezonu jeszcze trochę zostało, ale Morgi już może cieszyć się drugą w karierze Kryształową Kulą i płynącymi z niej prerogatywami.

Dziś

Na trwających obecnie mistrzostwach świata w Oslo już świętować może zdobycie dwóch złotych medali, a wciąż pozostały mu dwa do zdobycia.

Na koniec mała niespodzianka za wytrwałość, dla tych z Was, które dotarły do slajdu numer 14.

ruby blue

Więcej o:
Copyright © Agora SA