To, na co liczyłyśmy w piątek bardzo gorąco w wykonaniu Fernando Alonso, urzeczywistniło się dziś w przypadku Marka Webbera - broda zniknęła. A Webbo prezentował się nienagannie, dostojnie, męsko i seksownie jak nigdy. To znaczy jak zawsze. Prawie.
Sebastian Vettel miewał już epizody folgowania z zarostem, ale z reguły działo się to w rejonach niebezpiecznie bliskich strefie wąsa. Tym razem kierowca podszedł do sprawy nieco innowacyjnie:
Same się sobie dziwiąc przyznajemy, że nie jesteśmy jakoś szczególnie zdegustowane. A Wy, co sądzicie?
W przypadku jednego kierowcy liczyłyśmy jednak na zgoła odwrotną tendencję. Nico Rosberg, który w ostatnim czasie przeszedł niebywałą metamorfozę i nieoczekiwanie stał się mężczyzną, otrzymał od nas dożywotni zakaz całkowitego pozbywania się zarostu i zapuszczania włosów. Kiedy jeszcze kilka dni temu wyglądał tak:
I tak:
Można było mieć nadzieję, że Britney już nie wróci.
Niestety.
Cóż, przynajmniej Mercedes ma naprawdę ładny nowy bolid, nieprawdaż?
W przypadku ostatniej dzisiejszej prezentacji nasze oczekiwania sprowadziły się tylko do tego, by Jaime Alguersuari przyszedł, postał, popachniał i przypomniał nam, że jest pięknym i utalentowanym kierowcą Formuły 1, nie tylko wiodącym producentem słodkich foci na świecie.
Udało się.
Na koniec mamy dla Was mniej oficjalny bonus z wczorajszej prezentacji Renault. Oraz dwa zdjęcia z jak najbardziej oficjalnej, co nie jest żadnym powodem by odmawiać jej słodkości, sesji Bobby'ego:
ruby blue