Polskie ciacha niedoceniane

W jaki sposób, w taki dzień jak dziś, Ciacha mogą celebrować polskość? Celebrując polskie ciacha. Postanowiłyśmy jednak  zająć się tymi mającymi problemy z przebiciem się przez (czy aby?)przystojniejszych kolegów, mało popularną dyscyplinę czy też pokutujące od wieków mity, które spróbujemy dziś obalić.

 

 

 

 

Dawid Kubacki Dawid Kubacki youtube.com

1. Dawid Kubacki

Jeśli ni stąd ni zowąd wyskakujesz jak Filip z progu i lądujesz dwukrotnie na podium Letniej Grand Prix, zajmujesz piąte miejsce w klasyfikacji generalnej będąc do tego wszystkiego  jeszcze Polakiem, a Ciacha milczą jak sarkofag Tutenchamona, to coś jest nie w porządku. Z Tobą? Nie, z Ciachami. Owszem, jest duży nos? Jest. Kontrowersyjna fryzura? Jest. Angaż do roli Stasia Tarkowskiego w remake'u W pustyni i w Puszczy? Prawdopodobnie. Jest również nasz wyrzut sumienia i ta oto próba rehabilitacji. 
Piotr Nowakowski Piotr Nowakowski youtube.com

2. Piotr Nowakowski

Musicie wiedzieć, że w naszej redakcji są osoby, które, jak mawiają, poleciałyby na samą  ksywę Cichy Pit, nie znając jeszcze jej właściciela. Właściciela znamy i mimo, że jakoś szaleńczo na niego "nie lecimy", to dostrzegamy jego rozbrajający urok. Również w tym, że stojąc na boisku wygląda jakby bał się siatki, bał antenek, sędziego, linii środkowej boiska i kibica w sektorze C. Najsłodsze speszenie polskiej siatkówki, jej najbardziej niepozorne ciacho.
Patryk Czarnowski Patryk Czarnowski reprezentacja.net

3. Patryk Czarnowski

Wbrew pozorom, ciężko jest być reprezentantem Polski w siatkówce i zostać bożyszczem kobiecego tłumu. Piedestał z bożyszczami to taki bowiem ekskluzywny i mocno ciasnawy klubik z rzadka przyjmujący nowych członków. Wspomniany wyżej Cichy Pit i Patryk gdzieś tam sobie stoją na uboczu, o kartę członkowską nawet specjalnie nie zabiegając. Ale czy słusznie, czy słusznie? Oto jest pytanie.
Michał Kościuszko Michał Kościuszko mojeauto.net

4. Michał Kościuszko

Kolejne odnoszące sukcesy polskie ciacho, na temat którego, tylko nie pytajcie dlaczego, milczymy jak w piosence Depeche Mode.

5. Mateusz Sawrymowicz

Pływanie nie jest szczególnie popularną w Polsce dyscypliną sportu. Staje się taką tylko od czasu do czasu, przy okazji wielkich imprez, ale i tak, gwarancją rozpoznawalności w kraju jest odniesiony na nich sukces. Mateusz, jako niespodziewany mistrz świata z 2007 miał takąż zapewnioną, ale ostatnio coś forma dołuje, słuch się zagubia. Szkoda, bo musicie wiedzieć, że jedna z nas, a konkretnie ta niżej gdzieś na ostatnim slajdzie podpisana, wiele lat temu była szaleńczo zakochana w młodym pływaku. Lata minęły, gusta ewoluowały, plakat z Kimim na ścianie pożółkł, ale słabość do Mateusza Sawrymowicza pozostała i na taką właśnie okoliczność czekała, by dać o sobie przypomnieć.
Michał Kubiak Michał Kubiak reprezentacja.net

6. Michał Kubiak

To, że polskim ciachem niedocenianym jest, wynika bardziej z tego, że przez wiele lat gry poza granicami naszego kraju, nie miał tu nad Wisłą należytej ekspozycji, niż z tego, że ktoś odmawiałby mu ciachowości. Pięć kolejek ekspozycji w Politechnice wystarczyło by Kubiak coraz śmielej dobijał się do panteonu Miśków polskiej siatkówki. No dobra, dla nas jedna.
Kuba Przygoński Kuba Przygoński internet

7. Kuba Przygoński

To, dlaczego odnoszący sukcesy motocyklista, mimo waszych licznych apelów nie zagościł jeszcze na naszych łamach, to największa zagadka ludzkości zaraz obok pytań o znaczenie pismo kipu, powódu wyginięcia dinozaurów, pochodzenia kręgów w zbożu, tożsamości matki dziecka Cristiano Ronaldo oraz tego, czy potwór z Lochness istnieje naprawdę. Toż to ciacho najczystszej krwi! Shame on us, shame!

8. Robert Kubica

Proszę tu nie przecierać oczu ze zdumienia i wysłuchać naszej odezwy do narodu, świata i dziennikarzy branżowych. Czas zadać kłam stereotypom i krzywdzącym przesądom. Robert Kubica nie jest brzydki. Nie jest również przystojny, ładny, słodki, czarujący, rozbrajający, rozkoszny, sympatyczny, urzekający. Nie. I wiemy, że jeśli napiszemy, że ma w sobie coś, zabrzmi to bardzo banalnie, ale ma. Jest coś intrygującego w jego typie urody. Przyciągającego w łobuzerskim spojrzeniu i wyrazie twarzy spod znaku whatever. Niesamowicie seksownego w niskim, lekko chroboczącym głosie. Wychodzimy z szafy i czujemy się z tym dobrze! A ruby powie Wam jeszcze, że gdyby Bobby zbliżał się do niej wielokrotnie na tak krótki dystans, jak czynił to w pamiętnym czasie Jaime Alguersuari, prawdopodobnie bardziej odczuwała by wówczas ciężar stawów nad kolanem. Czy co tam jest. Kamieniujcie!

 

 

ruby blue

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.