Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Z którego najlepsza piątka zmierzy się ze zwycięzcami wczorajszej potyczki w wielkim finale. Ponownie postawimy Was przez niewiarygodnie trudnym wyborem, ale nikt nie powiedział, że będzie łatwo.
Ostatnia propozycja to nasz osobisty czarny koń. Przed tym turniejem w serbskiej drużynie nie byłyśmy w stanie dostrzec świata poza ramionami Ivana i może kawałkiem włosów Dragana Stankovića. Teraz, nie dość śmiało spoglądają zza nich na nas oczęta Saszy Starovića, to swoją obecność absolutnie całokształtem zaznacza intrygujący Nikola.
Znacie już nasze większe i mniejsze sympatie i estetyczne upodobania, ale to Wy zadecyduje który z panów (w liczbie 5) znajdzie się w Wielkim Finale. Do dzieła!