Tak, Urugwaj. No co, coś Wam nie pasuje?
Niemcy mogą być sobie liderami grupy, nie oznacza to jednakże, iż mają monopol na emocje - palmę pierwszeństwa w ich wywoływaniu należałoby bowiem przyznać za wczorajszy mecz reprezentacjom Austrii i Belgii, których spotkanie zakończyło się wynikiem 4:4. To chyba mówi samo za siebie...
Klasyczny pogrom zafundowali Holendrzy Szwedom, a po dwie bramki zdobyli Ibrahim Affelay czyli słodziej (ani młodziej) być nie może. ilovepl91, która zachwyca się formą wicemistrzów świata zapytuje retorycznie, czy ktoś może cieszyć się słodziej niż młody Ibra (no cóż Zlatanie, chyba właśnei straciłeś przydomek na rzecz świeżutkiego ciacha ekipy Oranje...) No cóż, nasza redakcja też jest dzisiaj pomarańczowa...
Śledziłyśmy uważnie przebieg tego spotkania, zwabione obietnicą Mirko Vucinicia, który zapowiedział, iż jeślli uda mu się strzelić bramkę Synom Albionu to powtórzy ten wyczyn. Nie powtórzył, bo nie strzelił, zresztą byłoby mu trudno, gdyż w ogól nie wystąpił w tym meczu. Żaden z jego kolegów z Czarnogóry także nie poszedł w jego ślady, żaden z Anglików gola nie strzelił i choć mecz zapowiadał się ciekawie to musiałyśmy objeść się przysłowiowym smakiem na jakikolwiek negliż....
Jesteśmy przyzwyczajone do łatwych zwycięstw Hiszpanów, oni sami też są chyba do nich przyzwyczajeni, tymczasem dzielni synowie Bravehearta stawili naszym drogim byczkom zaciekły opór. Co prawda Villi i Inieście udało się go w końcu przełamać, jednak tylko po to, by bohaterscy Szkoci w osobie Stevena Naismitha zdobyli bramkę kontaktową, a chwilę potem zdezorientowany ogłuszającym dźwiękiem kobz Gerard Pique strzelił samobója. Zapachniało sensacją, jednak honor Hiszpanii, a raczej jej trzy punkty znów uratował Fernando Llorente...
Apelujemy jednak, aby prócz oczu Fernando w ślad za jedną z Ciachoczytelniczek, aby zwrócić uwagę na Jamesa "Jamie" Mackiego ze Szkocji, który wpadł wczoraj w oko Agnieszce: oglądałam mecz Szkocja-Hiszpania. generalnie jestem całym sercem za Hiszpanią. ale jak zobaczyłam chłopaka na trybunie ktory ubiera trykot szkocki to normalnie zmiękłam...i ten jego tatuaż na barku:))
Agnieszko! Jesteśmy naprawdę pełne podziwu, że wobec takiego brzucha potrafiłaś skupić się na tatuażu...
No przecież już ustaliłyśmy, że Urugwaj leży w Europie, a w dodatku my, jako organizatorzy Euro 2012 możemy sobie na naszą imprezę zapraszać kogo chcemy, więc zapraszamy Urugwaj i jakieś niedorzeczne przesądy typu geografia nie są w stanie zmienić naszych żądań. A w ogóle to Forlan ma przecież taki słowiański typ urody...
A zatem Celsete pokonali Chińczyków 4:0, a jedną z bramek strzelił Edinson Cavani <3