To mówi samo za siebie. Niesamowity wynik. Patrzcie tylko na to:
Oczywiście taki jubileusz trzeba było odpowiednio uczcić: Chelsea wygrała z Crystal Palace 2:1 po golach Oscara i Cesca Fabregasa. Nam do szczęścia zabrakło bramki Terry'ego i... Franka Lamparda.
Ależ się działo. W meczu Manchesteru City z Tottenhamem sędzia podyktował aż 4 rzuty karnych, w tym 3 dla gospodarzy (aż się nam w głowie zakręciło i pierwotnie doliczyłyśmy się o jednego więcej). Do wszystkich jedenastek dla Manchesteru podchodził Sergio Aguero, ale raz nie trafił. Pomylił się też Roberto Soldado z Tottenhamu. Dla odmiany więc pokażemy Wam nie gole, ale obronione karne:
A do tego wywiad z uroczo nieporadnie mówiącym po angielsku Sergio i dzielnie tłumaczącym Joe Hartem:
Do 87. minuty Liverpool wygrywał z QPR 1:0 i to po samobójczym trafieniu Richarda Dunne z 68. minuty. Kilka minut wcześniej pudło sezonu zaliczył Mario Balotelli:
Kto odszedł od telewizora przed wspomnianą 87. minutą, niech srogo żałuje. W osiem minut padły bowiem 4 gole! Najpierw w 87. minucie wyrównanie, trzy minuty później gol dla Liverpoolu, po minucie znów remis. A na koniec, w 95. minucie zwycięska bramka dla The Reds, zresztą samobójcza. Ufff, co za emocje. To trzeba zobaczyć! To filmik z golami i najważniejszymi akcjami:
A to krótki komentarz kapitana Liverpoolu, który, niestety, znów się nie popisał, bo przy drugiej bramce dla QPR przeszkodził bramkarzowi w interwencji. Ale co tam, i tak jest wspaniały:
WczytywanieBig 3 points today . Performance wasn't great but kept fighting till the end . Well done @phil.coutinho . Great finish ??
Do składu Borussii powrócili dwaj ważni zawodnicy: Marco Reusa i Ilkay Gundogan. Ten drugi po kontuzji, której nabawił się 14 sierpnia 2013 roku w meczu reprezentacji, miesiącach komplikacji, bólu i niepewności i wreszcie: operacji. I to byłby koniec dobrych wiadomości dla dortmundczyków. W sobotę znów przegrali mecz w Bundeslidze, tym razem z FC Koeln, tym razem 1:2. Nie pomógł taki ładny gol Ciro Immobile:
Borussia nie wygrała w lidze czwartego kolejnego meczu. Zasępiona twarz Jurgena Kloppa mówi wszystko:
FRANK AUGSTEIN/AP
Powody do zadowolenia ma za to "polska trójka z FC Koeln". Paweł Olkowski rozegrał cały mecz i zebrał świetne recenzje, Adam Matuszczyk i Sławomir Peszko weszli na boisko w drugiej połowie.
Paweł Olkowski - przebadany zanotowany!
Fot. fckoeln-de
Niesamowite rzeczy robią piłkarze Barcelony. Za nami 8 kolejek Primera Division, a Blaugrana jeszcze nie straciła bramki. W sobotę tę passę przedłużyła, 3:0 pokonując Eibar. A tak padały bramki, kolejno: Xaviego, Messiego, Neymara:
A po meczu czas na rozrywki:
LoadingVai que é tua mlkao, faz história.... Voc? merece !!! Meu pato no Poker hahahah Tamo junto @gabrielmedina
A Cristiano Ronaldo strzela 2 kolejne bramki. Po 8 kolejkach sezonu ma więc na koncie już 15 goli!
W sobotę Real 5:0 wygrał z Levante, a CR7 w zdobywaniu bramek wsparli Chicharito, James i Isco. Wszystkie trafienia w poniższym filmiku:
A co koniecznie trzeba zrobić po meczu? Oczywiście selfie. Dzięki Marcelo!
W najlepszy z możliwych sposobów: dobrą grą w piłkę nożną. I to jest właśnie rozwiązanie tytułowej zagadki. Przyznać się: kto trafił?
Wracając zaś do Czarka, to jest on zawodnikiem Deportivo La Coruna i we wczorajszym meczu z Valencią - dość niespodziewanie - wybiegł na boisko w pierwszej jedenastce. Jego klub wygrał 3:0, a on sam spisał się świetnie i zebrał dużo pochwał:
New-look Depor deep midfield of Wilk [game's top tackler] & Medunjanin [Depor's best passer] worked pretty, pretty well.
? Dermot Corrigan (@dermotmcorrigan) październik 19, 2014
Brawa dla Czarka Wilka! Najlepszy charakter jaki spotkałem wsród piłkarzy... Wzór do naśladowania!!! Gratulacje
? Aleksandar Vukovic (@vukopfc) październik 19, 2014
Skłamałybyśmy, mówiąc że nam się podoba tylko Czarka charakter. Pamiętacie?